Samsung po raz kolejny rzuca rękawicę reszcie branży mobilnej. Koreańska firma zaprezentowała swój nowy sensor fotograficzny przeznaczony do smartfonów. Układ ISOCELL HP1 posiada rozdzielczość na poziomie 200 megapikseli. Każdy z pikseli w jego wnętrzu ma wielkość 0,64-mikrometra.
Cała konstrukcja ma być na tyle mała, iż będzie w stanie zmieścić się w smartfonach nowej generacji. Samsung obiecał także, iż ISOCELL HP1 zapewni niezapomniane wrażenia w kontekście jakości obrazu.
Samsung prezentuje sensor o rozdzielczości 200 Mpix
Warto pamiętać, że 200 megapikseli to liczba, która ma przyciągać oko – i tak się faktycznie dzieje. W rzeczywistości sam sensor będzie jednak korzystał z technologii łączenia pikseli: tak jak prawie każdy obecnie dostępny czujnik obrazu. Największą innowacją w ISOCELL HP1 jest jednak ChameleonCell – rozwiązanie, które automatycznie dostosowuje zakres łączenia pikseli w zależności od środowiska, w którym znajduje się użytkownik. Przy bardzo słabym oświetleniu sensor ISOCELL HP1 będzie szukał maksymalnych korzyści w odpowiedniej rozdzielczości. Dzięki temu, zdjęcia oferowane przez nowy sensor Samsunga mają wygrywać z rozwiązaniami konkurencji.
fot. Samsung
W przypadku materiałów wideo, użytkownicy będą mogli zarejestrować obraz o maksymalnej rozdzielczości 8K przy zachowaniu 30 klatek na sekundę. O ile z tego mało kto obecnie korzysta, tak w przypadku 4K różnica powinna być zauważalna.
Pierwsze próbki testowe sensora ISOCELL HP1 są już dostępne i Samsung zapewne rozsyła je teraz do swoich partnerów oraz testuje we własnych laboratoriach. Jest bardzo prawdopodobne, że pierwszym urządzeniem, które doczeka się nowego sensora będzie Samsung Galaxy S22. Jego premiera odbędzie się zapewne na początku 2022 roku.
Czy walka na megapiksele ma w tym przypadku sens? I tak, i nie. Samsung pokazuje, że da się jeszcze przesunąć granice tego, co będzie potrafił aparat w urządzeniu mobilnym. My musimy jednak poczekać na pierwsze testy oraz przykładowe fotografie.
Źródło: TheVerge / fot. instalki.pl