Donald Trump to osoba, która bardzo źle wypowiadała się na temat Apple. Prezydentowi elektowi nie podoba się chociażby, że firma produkuje sprzęt w Chinach zamiast w Stanach Zjednoczonych. Trump powtarza, iż największe marki powinny korzystać z dobrobytu i mocy jaką daje gospodarka USA.
Według opublikowanych informacji przez serwis Nikkei, Apple miało już rozmawiać z Foxconnem oraz Pegatronem – dwoma największymi dostawcami oraz wytwórcami iPhone’ów. Temat? Wybudowanie fabryk w Stanach Zjednoczonych oraz kontynuacja produkcji na terenie USA. Sam pomysł miał powstać już w lipcu.
Pegatron informuje, iż takie posunięcie oraz produkcja na terenie Stanów Zjednoczonych zwiększy koszt jednego iPhone’a o ponad… 50%. To naprawdę ogromne kwoty i Apple miałoby solidny problem, aby sprzedać swoje flagowce w podobnej cenie, jaką widzimy dotychczas.
Nie wiadomo, jak dalej potoczy się cała sytuacja, jednak bardzo możliwe, że wszystkie informacje powyżej to tylko plotki, na które warto przymknąć oko. Na więcej danych przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.
