Smartfony iPhone zastąpią VAR w angielskiej Premier League

Maksym SłomskiSkomentuj
Smartfony iPhone zastąpią VAR w angielskiej Premier League

Wielu miłośników piłki nożnej postrzega system weryfikacyjny VAR jako technologię, która uczyniła piłkę nożną sportem bardziej uczciwym. Niemal zupełnie w niepamięć odeszły bramki strzelone ze spalonego (a przynajmniej w tych rozgrywkach, gdzie VAR działa), a za symulowanie fauli piłkarze znacznie częściej karani są żółtymi kartkami. VAR z co najmniej kilku powodów nie jest systemem idealnym, a jednym z nich jest to, iż korzysta z przestarzałej technologii. Nowy system o nazwie Dragon zastąpi VAR w angielskiej Premier League – co szalenie interesujące, wykorzystuje on smartfony Apple iPhone.

Dragon zastąpi VAR w Premier League, pomogą smartfony Apple iPhone

Z perspektywy niedzielnego kibica VAR może wydawać się systemem bliskim perfekcji. Niestety, z punktu widzenia piłkarzy, trenerów i zagorzałych fanów piłki nożnej sytuacja nie wygląda wcale aż tak różowo. VAR trapiony jest licznymi problemami – od opóźnień, przez błędy komunikacyjne pomiędzy sędziami VAR i głównym, po inne dotyczące ograniczeń technologicznych. Wyjść temu naprzeciw postanowiły firmy Genius Sports i Second Spectrum, zajmujące się technikami śledzenia optycznego w NBA. Bazujący na smartfonach iPhone system Dragon niebawem zadebiutuje w angielskiej Premier League.

U podstaw systemu Dragon leżą dziesiątki (co najmniej 28) smartfonów Apple iPhone, rejestrujących wydarzenia boiskowe w maksymalnie 200 klatkach na sekundę, z różnych perspektyw. Dla porównania, VAR rejestruje wydarzenia w 50/60 klatkach na sekundę. Twórcy podają, że w Premier League Dragon dzięki smartfonom iPhone będzie początkowo nagrywał wydarzenia w 100 kl./s.. Stanie się tak głównie ze względu na koszty, opóźnienia i jakość nagrań. Wykorzystywane zostanie uczenie maszynowe, pozwalające w bliżej nieopisany sposób smartfonom komunikować się ze sobą i przetwarzać zbierane przez siebie dane. Warto nadmienić, że moc obliczeniowa smartfonów iPhone odpowiada mocy obliczeniowej komputerów sprzed mniej więcej dwóch dekad.

Jak informuje Genius Sports, smartfony są w stanie śledzić przeróżne rzeczy i to nawet w sytuacji, gdy gracze zasłaniają śledzone obiekty. Twórcy nazywają to mianem rentgena bez promieni rentgenowskich. W szczególnie interesujący sposób Dragon wykrywa spalone. W chwili, gdy system wykryje, że ma nastąpić spalony, automatycznie dostosuje on liczbę klatek na sekundę nagrania w czasie rzeczywistym. Wszystko po to, aby upewnić się, że potencjalny spalony zostanie uchwycony w najwyższej przejrzystości, pozostawiając niewiele miejsca na błędne decyzje. Jasne, te zawsze będą się zdarzały, ale wsparcie jakie otrzyma sędzia będzie ogromne.

Nic dziwnego, że Dragon zacznie działać akurat w Anglii

Premier League uznawana jest za najbogatszą ligę na świecie, więc to idealne pole do testowania systemu Dragon. Genius Sports podało, że zainteresowanie nim wykazało również kilka innych czołowych lig z całego globu. Ogromny atutem Dragona jest skalowalność i modułowość. 28 smartfonów to optimum dla jego działania, ale może być ich też 10 lub nawet 100.

Należy mieć na uwadze, iż Dragon to kolejny w połowie zautomatyzowany system. Oznacza to, że margines na błędy ludzkie nadal będzie w nim obecny.

Źródło: Wired

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.