Co rusz do sieci przedostają się nowe informacje na temat procesora M1, który został zaprezentowany przez Apple kilka tygodni temu. Nie opada także entuzjazm związany z jego energooszczędnością oraz wydajnością. Najnowsze dane, które pojawiły się w sieci pokazują, że czip M1 jest wydajniejszy od procesorów Intela 11 generacji Tiger Lake. Wyniki pochodzą z popularnego benchmarku GeekBench i o ile nie jest to najważniejszy sposób mierzenia wydajności, tak dobrze pokazuje on, jakiego przeskoku w zakresie szybkości możemy się spodziewać.
Apple M1 vs Intel Tiger Lake
Intel zaprezentował swoją nową rodzinę procesorów Tiger Lake we wrześniu 2020 roku. Nowe układy mają być idealne do cienkich laptopów oraz sprzętów, które będą charakteryzowały się długim czasem pracy na baterii. Obecnie na rynku znajdziemy kilka urządzeń, które korzystają już z opisywanego rozwiązania Intela. Porównując jednak procesor Apple M1 pod kątem wydajności do któregokolwiek wariantu Tiger Lake wygląda na to, że Apple po prostu… bije Intela na głowę.
Do porównania w benchmarku GeekBench wykorzystano komputer MacBook Air z 8 GB pamięci RAM. Drugim ze sprzętów był Dell XPS 13 z najwyższej półki z procesorem Tiger Like oraz 32 GB RAM. W testach pojedynczego rdzenia dla Core i7, Dell uzyskał wynik na poziomie 1544 punktów – MacBook Air 1713 punktów.
fot. Howard Boucheverau – Unsplash
W przypadku testu wielu rdzeni, różnica jest jeszcze bardziej widoczna. Apple zdobyło 7484 punkty, a Dell zaledwie 5491 punktów.
Warto pamiętać, iż różnice w wydajności mogą wynikać nie tylko z procesora, ale również z samej optymalizacji oprogramowania. Apple jest w stanie kontrolować cały proces tworzenia swojego sprzętu, co przekłada się na znaczące korzyści w jego działaniu.
Można spodziewać się, że druga generacja Apple Sillicon będzie jeszcze wydajniejsza.
Źródło: AppleTerm / fot. Will Porada – Unsplash