Źródła znajdujące się blisko serwisu Nikkei Asian Review potwierdzają: Apple rozpoczęło masową produkcję procesora M2. Docelowo ten układ ma trafić do nadchodzących MacBooków z serii Pro oraz do komputera iMac, który będzie mógł pochwalić się ekranem o przekątnej 27 cali. Powołując się na „źródła zaznajomione ze sprawą”, Nikkei zdradza, iż czip M2 trafi do sprzętów, które zostaną zaprezentowane przez Apple w drugiej połowie 2021 roku oraz na początku 2022 roku.
Zapewne nieco więcej na temat tego układu dowiemy się na corocznej, zbliżającej się wielkimi krokami konferencji dla programistów – WWDC.
Apple M2 nie tylko dla komputerów?
Źródła Nikkei Asian Review zwracają również uwagę na ważną rzecz. Okazuje się bowiem, że procesor M2 miałby nie być przeznaczony tylko i wyłącznie do komputerów. Apple podjęło ciekawą decyzję umieszczając swój procesor M1 w wybranych modelach iPada Pro i wygląda na to, że to dopiero początek. iPhone raczej nie doczeka się tego typu zmiany, ale zacieśnienie współpracy pomiędzy tabletami, a komputerami jest bardzo możliwe. Firma Tima Cooka mogłaby oczywiście wykorzystać procesor M2 również w innych gadżetach, których do tej pory nie ma na rynku. W tym przypadku jednak to już tylko moje czyste spekulacje.
fot. T.Q – Unsplash
Wiadomo jednak, iż Apple M2 będzie opierał się o 5-nanometrowy proces technologiczny firmy TSMC. Apple nie chce ryzykować, a samo TSMC nie ma jeszcze odpowiednich mocy przerobowych, aby zapewnić Amerykanom technologię 3 nanometrów.
Jest jednak pewien problem. Już niedługo w ilości układów Apple będzie można się pogubić. Firma planuje bowiem wypuścić kolejne warianty układu M1 i zapewne zdecyduje się na to samo w przypadku czipu M2. Czym będą się one różnić? Głównie ilością rdzeni oraz mocą zintegrowanego układu graficznego.
Trzeba będzie więc solidnie przeglądać specyfikację każdego z procesorów. Intel ma już poważne powody do zmartwień.
Źródło: ArsTechnica / fot. Apple