Jeden standard ładowarek w unii Europejskiej
Jak zapowiadano, tak się stanie. Nowa inicjatywa legislacyjna Unii Europejskiej ma po raz kolejny zmusić firmy do stosowania jednolitych kabli i zasilaczy do ładowania urządzeń mobilnych oraz innych gadżetów elektronicznych. Odpowiedni wniosek ustawodawczy miał zostać zaprezentowany latem 2021 roku i wygląda na to, że cała operacja w końcu zakończy się powodzeniem. Komisja Europejska przedstawi w przyszłym miesiącu przepisy mające na celu ustanowienie wspólnej ładowarki do telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych w ramach bloku 27 państw – powiedziała w czwartek w rozmowie z Yahoo Finance osoba zaznajomiona z tą sprawą.
Czytaj także: Totalny bałagan. Kiedy producenci smartfonów ujednolicą szybkie ładowanie?
Posunięcie to wpłynie na producenta Apple bardziej niż na rywali tej firmy. iPhone’y i większość produktów Apple są zasilane za pośrednictwem kabli Lightning, podczas gdy urządzenia z Androidem są zasilane przez złącza USB-C. Połowa ładowarek sprzedawanych z telefonami komórkowymi w Unii Europejskiej w 2018 roku była wyposażona w złącze USB micro-B, podczas gdy 29% miało złącze USB-C, a 21% złącze Lightning – wynika z przeprowadzonego przez Komisję badania oceny wpływu z 2019 roku. Apple jak widać jest w mniejszości, zwłaszcza, że obecnie w zasadzie wszyscy inni producenci stawiają na standard USB-C.
Apple jest przeciwne i nic dziwnego
Apple ostrza, że dążenie UE do wspólnej ładowarki zaszkodzi innowacjom i stworzy mnóstwo odpadów elektronicznych, gdyby klienci tej firmy zostali zmuszeni do przejścia na nowe ładowarki. Oczywistym wydaje się jednak, że sprawa rozbija się o pieniądze i kosztowne akcesoria, na sprzedaż których Apple chce mieć monopol.
Badanie Komisji z 2019 r. zasugerowało pięć opcji dla wspólnej ładowarki, z których trzy dotyczyły złączy na końcu urządzenia, a pozostałe dwie zewnętrznego źródła zasilania.
Źródło: Yahoo