Według najnowszych plotek, Apple miałoby w 2018 roku zaprezentować nowego iPada, który cechowałby się niską i przystępną ceną – do tej pory podczas premiery ciężko było o tablet, który kosztowałby mniej niż 500 dolarów. W pierwszej połowie przyszłego roku mielibyśmy jednak zobaczyć urządzenie, które zostałoby wycenione na mniej niż 300 dolarów. Na dzień dzisiejszy daje to nieco ponad 1000 złotych – aż ciężko w to uwierzyć.
Dodatkowe przecieki mówią także o tym, iż firma z jabłkiem w logo miałaby zaprezentować taniego iPada podczas konferencji WWDC 2018, która odbędzie się zapewne w czerwcu.
Na ten moment nie znamy jednak najważniejszych danych: chodzi mi oczywiście o te związane z ewentualną specyfikacją techniczną tego tabletu. W tej cenie można się jednak spodziewać podstawowej wydajności i raczej nie ma co liczyć na cuda.
Tablety na przestrzeni ostatnich miesięcy sprzedają się naprawdę kiepsko. Czy tani iPad miałby być próbą zachęcenia kolejnych osób do kupna nowego sprzętu? Bardzo możliwe.
Ciekawe czy tym razem plotki się potwierdzą.
Kupilibyście takiego taniego iPada jako dodatek do smartfona?
Źródło: Digitimes