iFixit rozebrało Apple Vision Pro. Jedna rzecz zaskakuje

Aleksander PiskorzSkomentuj
iFixit rozebrało Apple Vision Pro. Jedna rzecz zaskakuje

Apple Vision Pro, czyli nowoczesny headset rzeczywistości mieszanej zaczyna powoli święcić triumf na rynku – i to pomimo swojej ceny. iFixit jak zwykle jako pierwsze uzyskało dostęp do tego, co znajduje się w środku tego sprzętu. Wykwalifikowani “chirurdzy” przeprowadzili wstępną rozbiórkę i okazuje się, że… Amerykanie naprawdę się postarali. Sama konstrukcja Apple Vision Pro jest bowiem naprawdę, ale to naprawdę, zaawansowana. To będzie prawdziwy, serwisowy koszmar.

Zespół iFixit uznał Vision Pro za najbardziej skomplikowane urządzenie Apple, wymagające ponad tygodnia pracy i konieczności podzielenia jego analizy na dwie części. We wspomnianej przeze mnie, wstępnej rozbiórce, iFixit skupił się na kilku kluczowych elementach – przednim szklanym panelu, stereoskopowych wyświetlaczach EyeSight, ogólnej konstrukcji i wrażeniach dotyczących możliwości naprawy. Dalsza część analizy dotyczy wyświetlaczy, szeregu czujników i ostatecznej oceny możliwości naprawy przez potencjalnego użytkownika. 

Przedni szklany panel – kruchy i kosztowny

Przedni, szklany panel w Vision Pro waży 34 gramy i jest mocno przyklejony, co czyni go niezwykle trudnym do usunięcia – bez uszkodzenia całej konstrukcji. W rzeczywistości, ochronna folia z tworzywa sztucznego pokrywająca szkło została zniszczona w trakcie demontażu. Nie wróży to dobrze pod względem możliwości naprawy, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę 799 dolarów, jaką Apple ustaliło za wymianę pękniętego wizjera.

Stereoskopowe wyświetlacze EyeSight w Vision Pro wykorzystują panele OLED pokryte warstwą soczewkową, aby stworzyć efekt 3D. Dodatkowa warstwa poszerza też pole widzenia. Warstwy te skutkują jednak niską rozdzielczością wyświetlacza i słabą jakością obrazu – w porównaniu do standardowych zestawów VR. To dość zaskakujące w sprzęcie za taką cenę.

Co w środku?

Wewnątrz Apple Vision Pro, zespół specjalistów z iFixit znalazł obszernie napakowaną konstrukcję wymagającą systematycznego i bardzo ostrożnego demontażu. Urządzenie ma mnóstwo małych śrubek, złączy i wsporników utrzymujących modułowe komponenty na miejscu. Z drugiej strony, kluczowe elementy, takie jak głośniki i bateria, są możliwe do wymiany przez użytkownika. Priorytety w projektowaniu tego sprzętu wyraźnie koncentrują się na mocy przetwarzania grafiki i szybkości reakcji, a nie na kwestiach takich jak żywotność baterii, waga i rozpraszanie ciepła.

Przy tak dużej złożoności upakowanej na tak małej przestrzeni, iFixit opisał możliwość naprawy jako „niezbyt dobrą”, chociaż niektóre złącza są bardzo łatwe do odłączenia. Główne obawy koncentrują się wokół bardzo kosztownych napraw w przypadku uszkodzenia wielowarstwowego wyświetlacza EyeSight. Dopiero ostateczna analiza iFixit ujawni pełną ocenę poziomu trudności naprawy Vision Pro

Wstępne spojrzenie od iFixit pokazało ciekawe decyzje inżynieryjne Apple w zakresie projektowania swojego headsetu. Jak zwykle jest inaczej niż w przypadku konkurencji – pytanie tylko czy faktycznie lepiej? 

źródło: iFixit / fot. iFixit

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.