Zegarki Apple dominują na rynku smartwatchy. Oficjalna premiera sprytnego zegarka z logo nadgryzionego jabłka miała miejsce 24 kwietnia, natomiast dotychczas sprzedaż wysyłkowa urządzenia osiągnęła poziom 7 milionów egzemplarzy. Aż tyle urządzeń trafiło do szczęśliwych posiadaczy.
Wyniki wskazują, że sprzedaż wysyłkowa zegarków Apple w ciągu zaledwie dwóch kwartałów przewyższyła znacznie sprzedaż wysyłkową smartwatchów innych producentów, i to biorąc pod uwagę wyniki konkurencji z pięciu kwartałów – podaje Canalys.
Przypomnijmy, że konkurencja Apple Watch to udane konstrukcje Sony, Samsunga, Motoroli, czy LG. Na przewagę zegarka firmy z Cupertino ma wpływ wiele czynników, choćby ciekawy design, udane oprogramowanie urządzenia oraz specyficzny urok marki – donosi Canalys.
Pytanie, które się pojawia, to potencjalna wysokość sprzedaży zegarka Apple w okresie świątecznym? Tradycyjnie, jak co roku, jest to okresem żniw dla sprzedawców wszelkiego autoramentu. Tym razem Apple będzie musiało się zmierzyć z wysokiej klasy smartwatchami zaanonsowanymi przez firmy Fossil i Tag Hauer.
Apple poszerza ilość dostępnych kolorów zegarka, czy dostępne warianty bransolety. Nie zapomina również o oprogramowaniu, czyli aktualizacji watchOS do wersji 2. Warto nadmienić, że nie była to tylko kosmetyczna zmiana, ale rewolucja, która zmieniła czytników esemesów na wielofunkcyjny kombajn. Na dodatek z polską wersją językową.
Z kolei sprzedaż Samsunga Gear spadła, ale Samsung może jeszcze namieszać w szykach konkurencji za sprawą modelu Gear S2, którego przedsprzedaż zakończyła się 2 listopada, zaś dosłownie od paru dni zegarek jest dostępny w sklepach. Na dodatek Gear S2 ma dwie wersje, bardziej elegancką i sportową, co poszerza grono jego odbiorców.
Warto jeszcze dodać, że na rynku fitness rozpychają się konstrukcje Xiaomi i Fitbit, które maja ograniczone funkcje, ale posiadają sensory fitness. Jednak sprzedaż Xiaomi wypadła nie za dobrze, szczególnie w jego rodzimych Chinach. Fitbit odnotował wzrost sprzedaży wysyłkowej, ale raczej dzięki temu, że jest częścią marki Charge HR, która nadal przyciąga klientów.
Źródło: cnet