W okresie od stycznia do marca tego roku, Apple sprzedało 52,2 miliona iPhone’ów – to wynik o prawie 3 procent lepszy w porównaniu do tego samego okresu w 2017 roku. Tim Cook poinformował także, iż klienci wybierali głównie iPhone’a X, który jednocześnie jest najdroższym sprzętem w ofercie marki z jabłkiem w logo. Średnia cena sprzedaży iPhone’a wyniosła 728 dolarów.
Przez ostatnie trzy miesiące Apple sprzedało również 9,1 miliona iPadów. Produkty takie, jak Apple Watch czy głośnik HomePod zostały podpięte pod kategorię „inne” i najwyraźniej amerykański gigant chce te statystyki utrzymać w tajemnicy. Przychody z urządzeń ubieralnych miały jednak wzrosnąć o 50%. To genialny wynik.
Apple po raz kolejny pokazuje, że plotki oraz analizy niezależnych firm nie znaczą nic. Firma nie wybiera się na emeryturę i pozostaje królem rynku mobilnego – co zapewne nie zmieni się jeszcze przez kilka miesięcy. Owszem, konkurencja depcze po piętach, jednak w Cupertino nie znają znaczenia słowa „porażka”.
Warto też wspomnieć, iż oprócz wyników finansowych, Apple poinformowało, iż usługa Apple Pay zbliża się do Polski.
Czy ktoś jest jeszcze w stanie zatrzymać tego producenta?
Źródło: PhoneArena