W oświadczeniu wysłanym The Verge przez przedstawicieli ARM czytamy, że: „ARM przestrzega najnowszych przepisów ustalonych przez rząd Stanów Zjednoczonych.” Oczywiście nie rozwiewa to wciąż absolutnie żadnych wątpliwości, a światło na sprawę rzuca dopiero wewnętrzna notatka rozsyłana pracownikom brytyjskiej firmy, ujawniona przez BBC. Okazuje się, że przedstawiciele ARM wolą dmuchać na zimne, bowiem korzystają z technologii „pochodzenia amerykańskiego.”
ARM zatrudnia w swoich 8 biurach w Stanach Zjednoczonych 6000 pracowników. Nic dziwnego, że firma woli być ostrożna w swoich poczynaniach i nie chce narażać się amerykańskiej administracji. Na zdecydowany krok ARM dość chłodnym oświadczeniem zareagowała firma Huawei.
„Cenimy sobie relacje łączące nas z naszymi partnerami biznesowi. Rozumiemy, że niektórzy z nich znaleźli się obecnie pod ogromną presją będącą wynikiem zagrywek politycznych. Jesteśmy pewni, że ta godna pożałowania sytuacja może być rozwiązana – naszym priorytetem wciąż jest dostarczanie najwyższej klasy rozwiązań technologicznych to konsumentów na całym świecie.” – czytamy w komunikacie Huawei.
Autorskie procesory Huawei tworzone przez HiSilicon korzystają z licencjonowanej architektury opracowanej przez ARM. Zerwanie współpracy z ARM oznacza konieczność korzystania z innych rozwiązań. Jakich? Trudno na tę chwilę jednoznacznie stwierdzić.
Huawei ustami swojego założyciela stanowczo zapewnia o tym, że poradzi sobie pomimo ograniczeń nałożonych przez amerykańskich polityków.
Źródło: BBC, The Verge