W ciągu kilku ostatnich dni użytkownicy korzystający z urządzeń ze wsparciem dla inteligentnego asystenta Alexa zaczęli zgłaszać dość przerażający problem. Okazuje się, iż wirtualna asystentka Amazonu wybuchała śmiechem w dość… nieoczekiwanych momentach – przykładowo podczas snu domowników lub podczas całkowitej ciszy oraz braku wypowiedzianych komend.
Na szczęście Amazon wie już o tym problemie i robi wszystko, aby go zminimalizować oraz finalnie usunąć. Firma pracuje nad stosowną poprawką, która wyłączy śmiech wirtualnego asystenta oraz sprawi, że użytkownicy nie będą już straszeni tego typu incydentami o dowolnej porze dnia i nocy. Inżynierowie Amazona zmienią także frazę, która była związana ze śmiechem. Od teraz asystentka będzie musiała zostać poproszona o śmiech i zanim to zrobi, głosowo zgodzi się na wykonanie polecenia.
Niektóre osoby raportowały, że naprawdę nieźle się wystraszyły – nic dziwnego bowiem głos Alexy brzmi naprawdę realistycznie i faktycznie można go pomylić z kimś innym. Szczególnie jeśli jesteśmy sami w domu.
No cóż, cała sytuacja jest dość kuriozalna i zabawna, jednak podejrzewam, że niewielu użytkownikom było do śmiechu.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na stosowną poprawkę.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.