Samsung QN900C / Źródło: Samsung
Telewizory 8K z perspektywy lat
W 2018 r. kilku producentów zaprezentowało swoje odbiorniki 8K m.in.: LG Electronics – 88” OLED, TCL model X10. Jednakże to Samsung jako pierwszy zdecydował się wprowadzić na rynek całą serię telewizorów 8K. Polska premiera QLED Q900R (65”, 75”, 82”, 85”), w której miałem okazję uczestniczyć odbyła się w listopadzie 2018 r. Rok później na półkach sklepowych pojawił się model 8K Sony ZG9 (98’’, 85”). W tym samym roku na łamach naszego serwisu przetestowaliśmy egzemplarz Samsung 65” Q950R. Pamiętam, że upscaling treści był jednym z większych atutów tego odbiornika. Nawet w podsumowaniu pokusiłem się o stwierdzenie „Samsung Q950R jest jednym z niewielu TV w ostatnim roku, który z chęcią zostawiłbym w domu.” Niestety lata mijały, a progres w telewizorach 8K odnośnie podbijania rozdzielczości już nie robił takiego wrażenia, jak kiedyś. Na marginesie, obecnie znajdziemy kilka modeli TV 4K UHD oferujących bardzo dobre mechanizmy upscalingowe dzięki dedykowanym procesorom obrazu.
Warto w tym miejscu przypomnieć spór, który rozpoczął się na targach IFA w 2019 r, pomiędzy dwiema koreańskimi firmami o tzw. „prawdziwe 8K”. Według LG Electronics problem tkwił w niskich wartościach wskaźnika CM (modulacji kontrastu) w odbiornikach 8K Samsunga. Jednym z wymogów stowarzyszenia CTA (Consumer Technology Association), przyznającego certyfikacje dla wyświetlaczy sklasyfikowanych jako 8K UHD, jest uzyskanie współczynnika modulacji kontrastu (określonego w normie ICDM – Międzynarodowego Komitetu ds. Metrologii Wyświetlaczy) na poziome wynoszącym minimum 50%. W przypadku TV LG wartość ta wynosiła 90%, natomiast u Samsunga – 12%.
LG QNED 8K / Źródło: LG
Według nieoficjalnych informacji, do których udało mi się dotrzeć w zeszłym roku: w Polsce w 2021 r. sprzedano w przybliżeniu 4,3 tys. odbiorników 8K (0,2% udziału w całym polskim rynku) za kwotę około 52 mln zł. W 99% były to telewizory z segmentu LCD LED. Liderem w ujęciu ilości sprzedany sztuk za 2021 r. był Samsung z 74,6% udziałem, a za nim LG – 20,8% oraz Sony – 4,3%.
Samsung – samozwańczy Król 8K
Nie da się ukryć, że ten koreański producent w segmencie 8K jest liderem. Od lat systematycznie wprowadza na rynek nowe serie, co by nie mówić – w kosmicznych cenach. Właściwie w 2023 r. Samsung, pozostał sam na tzw. placu boju, gdyż Sony i TCL wycofały się z segmentu telewizorów 8K. W ofercie japońskiej firmy pozostał w sprzedaży egzemplarz z ubiegłego roku Bravia XR Z9K. Jedynym konkurentem wydaje się być LG Electronics, choć i tu należy postawić znak zapytania, czy i ile modeli 8K od tego producenta w 2023 r. pojawi się na półkach sklepowych.
Źródło: Samsung
Podsumowując, polski rynek odbiorników 8K na dzień dzisiejszy można analizować wyłącznie przez pryzmat jednej firmy – Samsung. Nieoficjalnie, w kuluarach, mówi się, że Koreańczycy w styczniu 2023 r. mieli w udział w rynku na poziomie 97% zarówno pod względem ilościowym (około 580 sztuk), jak i wartościowym (około 1,25 mln Euro).
Telewizory 8K to nie tylko rozdzielczość
Zacznijmy od końca – jeśli kupujesz TV 8K wyłącznie dla rozdzielczości, wyrzucasz pieniądze w błoto. Po pierwsze, kontent 8K znajdziemy wyłącznie na YouTube. Wątpię jednak, aby ktoś kupował telewizor np. Samsung QN900B (w cenie 26 999 zł) lub Sony 75” Z9K (34 999 zł) w celu oglądania demówek z serwisu YT. Notabene ostatnie pięć lat ewidentnie pokazuje, że w materii streamingu 8K zupełnie nic się nie dzieje. Celowo pomijam zeszłoroczną deklarację Amazon co do rozwoju/wsparcia 8K, gdyż jak unaoczniły wydarzenia z ostatnich tygodni, serwis ten potrafi mieć problem z materiałami UHD HDR – czytaj więcej.
Źródło: TCL
Po drugie, na przestrzeni ostatnich lat można zaobserwować ewidentny postęp w mechanizmach upscalingu w odbiornikach 4K. Myślę tu zarówno o kwestiach software (sztuczna inteligencja), jak i hardware – procesory nowego typu.
Ktoś może zarzucić mi tzw. hipokryzję technologiczną oraz krótkowzroczność w temacie rozwoju 8K, lecz jeśli przez pół dekady brak ewidentnego progresu to coś tu jest nie tak …
Fakt, telewizory 8K są przeważnie dobrze wyposażone: matryca typu VA w przypadku TV Mini LED z dużą liczbą stref wygaszania, HDMI 2.1, zaawansowane procesory obrazu. Jednak nie zawsze tak jest, a przykładem może być Samsung QN700B z 2022 r., z serii Excellence Line z 60Hz matrycą. Hmmm… „Excellence” powinien być utożsamiany z doskonałością, lecz nie w tym wypadku.
Źródło: Samsung
Duża jasność panelu w telewizorach 8K to kolejny pseudo argument ich zwolenników. Bądźmy jednak szczerzy, zawansowane modele 4K UHD Mini LED, QD-OLEDy, czy OLEDy z nowym typem matrycy również potrafią zagwarantować bardzo dobrą jasność, co przekłada się w wielu przypadkach na świetne efekty w trakcie wyświetlania treści HDR.
Zwykło się mawiać, że zakup odbiornika 8K ma wyłącznie sens w przypadku dużych przekątnych. Dla mnie wielkoekranowe TV zaczynają się od 75”, a w tym roku ceny Samsung 8K prawdopodobnie będą wyglądać następująco: 75QN900C – 39 999 zł, 75QN800C – 29 999 zł, 75QN700C (60 Hz matryca) 24 999 zł. Należy jednak brać pod uwagę, że ceny mogą być o 10% niższe. Przypominam, na półkach sklepowych znajdziemy jeszcze modele z 2022 r. np. Samsung 75” QN900B – 26 999 zł, Sony 75” Z9K – 34 999 zł. Tak, tak, wiem, w myśl powiedzenia, „kto bogatemu zabroni”, ale ja zaproponuję Wam teraz kilka nieco tańszych egzemplarzy 4K, które w mojej opinii są godne polecenia. Są to: TCL Mini LED 75” C935 – 11 999 zł, Samsung Neo-QLED 75” QN91 – 12 999 zł, Sony Mini LED Bravia XR 75” X95K – 16 999 zł, LG OLED 77” G23LA – 21 999 zł, Philips OLED+ 77” 937 – 21 999 zł. Wyboru powyższych propozycji dokonałem z czystą premedytacją, gdyż przyjęło się, że 8K to tzw. produkty premium. Dlatego też postanowiłem zaproponować Wam włącznie kategorię odbiorników premium 4K UHD u wybranych producentów.
Chocholi taniec nad energooszczędnością
Nie jest wielką tajemnicą, że nowe unijne regulacje odnośnie zużycia energii przez odbiorniki mocno namieszały na rynku. Temat ten niedawno opisywał mój redakcyjny kolega w tekście „Zakaz sprzedaży 'nieekologicznych’ telewizorów w Unii Europejskiej już działa”.
Największe problemy ze spełnieniem nowych norm mają właśnie telewizory 8K, które są mocno energożerne. Przykładowo pobór mocy 75″ QN900B (2022 r.) to 303 kWh/1000h, a 75″ QN800B (2022 r.) – 284 kWh/1000h. Dla porównania Sony 75″ Z9K (2022 r.) to tylko 141 kWh/1000h.
Producenci, chociaż na chwilę obecną powinienem napisać w liczbie pojedynczej –producent Samsung, stanął w tym roku przed ciężkim zadaniem ograniczenia poboru prądu. Jak łatwo się domyśleć, ograniczenie to będzie – delikatnie mówiąc – ściemą do kwadratu. Wszystko bowiem wskazuje na to, że w telewizorach zostanie zaimplementowany specjalny domyślny tryb Eco, w którym jasność obrazu będzie ustawiona na bardzo niskim poziomie. Oczywiście domyślny tryb obrazu będzie można w każdym momencie zmienić, ale to właśnie on będzie branym pod uwagę przez UE, jako wyznacznik norm w kwestii konsumpcji energii przez dane urządzenie. Należy wspomnieć, że nowe regulacje dotyczące poboru energii dotyczą wyłącznie urządzeń wprowadzonych do sprzedaży po 1 marca 2023 r.
Na marginesie, wymysł Unii Europejskiej nt. norm energooszczędności w odbiornikach TV uważam za totalny absurd, porównywalny do tego z 2001 r., gdzie marchew zakwalifikowano jako owoc.
Telewizorom 8K na razie dziękujemy
Właściwie podsumowanie mógłbym zacząć od sparafrazowania słynnej wypowiedzi dwóch starszych Pań z popularnego filmu krążącego w polskim internecie: telewizory 8K – „a komu to potrzebne, a dlaczego…”. Nie znajduję bowiem żadnych sensownych argumentów, które pozwoliłyby mi zachęcić Was do zakupu telewizorów 8K. W mojej ocenie korzyści z użytkowania oraz możliwości technologiczne są niewspółmierne do wysokiej ceny, jaką musimy zapłacić za tego typu produkt.
Samsung QN900A / Źródło: Samsung
Czy zatem TV 8K staną się za czas jakiś reliktem przeszłości, jak w przypadku zakrzywionych telewizorów lub 3D. Zapewne nie, lecz na realne korzyści z konsumpcji treści 8K przyjdzie nam poczekać dobrych kilka lat, jak nie dekadę. Na tę chwilę telewizory te stały się dla producentów, a w tym roku jak na razie dla jednego producenta -Samsung- marketingową wędką umożliwiającą łapanie konsumentów z dobrze wypchanym portfelem. Po krótkim namyśle, konkluzja może być tylko jedna, jakość obrazu/możliwości technicznych vs. cena TV 8K np. w serii Excellence Line powodują, że mamy do czynienia z najbardziej przereklamowanym produktem ostatnich lat.
Źródło: własne / fot.tyt. Samsung