Globalny rynek smartfonów odbija się po pandemii – i to wszystko widać w statystykach. Nowy raport udostępniony przez firmę Omdia bierze pod lupę drugi kwartał 2021 roku. Jak wygląda sytuacja? Bardzo podobnie do poprzedniego kwartału, ale w czołówce widać przetasowania.
Chińskie marki pokazują również, że chcą zawojować świat swoimi urządzeniami mobilnymi. I co ciekawe, w dłuższej perspektywie to faktycznie może się udać.
Chińczycy zaczynają dominować w zestawieniach
Na pierwszym miejscu, na pozycji lidera wciąż pozostaje Samsung. Wydaje się, że trzeba dokonać jakiegoś cudu, aby z tej pozycji strącić Koreańczyków na dobre. Drugie miejsce to zaskoczenie – Xiaomi oficjalnie wyprzedziło Apple i stało się drugim, największym producentem urządzeń mobilnych. Ta sytuacja może się jednak zmienić po premierze iPhone’a 13 na jesień tego roku.
Miejsce numer cztery należy do Oppo, piąte do Vivo, a szóste do Realme – wszyscy z tych trzech producentów to marki, które wywodzą się z Państwa Środka. I każdy z nich notuje wzrosty w drugim kwartale tego roku. Oppo o odpowiednio 44,7 proc., Vivo o 33,5 proc., a Realme aż o 174,5 proc. Takiej siły nie można już ignorować.
fot. Omdia
Siódme miejsce w zestawieniu Omdii zajęła Motorola ze wzrostem na poziomie 42,8 proc. Ósme miejsce należy do Huawei. Chińczycy posiadają spadki na poziomie aż 74,6 proc. Auć.
Firma Honor również zaliczyła spory spadek, ale można spodziewać się, że następne miesiące przyniosą Chińczykom swoistą pobudkę. W tym momencie jest to bowiem marka budowana niezależnie od Huawei – jak miało to miejsce w ostatnich latach.
Trzeba przyznać, że przetasowania na rynku mobilnym wyglądają ciekawie. Chińskie marki nie odpuszczą, nie ma takiej możliwości. Szczególnie, że każda z wymienionych w zestawieniu sprzedaje ogromne ilości urządzeń. Praktycznie z każdego segmentu. I to raczej szybko się nie zmieni.
Źródło: Omdia / fot. instalki.pl