Degradująca wydajność usterka w podstarzałej bestii Acera
Jeden serwis nie dał rady. Coś pogrzebał, ale efekt był taki sam. Predator drastycznie zrzucał zegar procesora. Finalnie mocarny laptop, który w roku premiery kosztował aż 44 tysiące złotych, trafił do serwisu Daniela Rakowieckiego. Daniel prowadzi też kanał na YouTube (bez wybujałej nazwy, po prostu „Daniel Rakowiecki”), gdzie prezentuje wybrane naprawy. Ta jak widać po sprzęcie, jest naprawdę interesująca, niezależnie od tego co by było przy nim robione. Limitowany do 300 sztuk kosmicznie drogi laptop Acer Predator 21X jest czymś, czego nie widzimy na co dzień. Choć gamingowa marka Predator należąca do Acera czasem lubi pokazać podobnie odjechane konstrukcje. Niedawno pisaliśmy o skierowanym do graczy fotelu Acer Predator Thronos Air, którego wycena opiewa na 35 tysiące złotych.
Niespodziewany finał naprawy i Cyberpunk 2077 na ultra
Mieliśmy zwroty akcji rozłożone na dwa filmy. Daniel między innymi wymontował i wstawił inną sztukę jednego z wentylatorów (jak się okazało, tylko czasowo), zmienił i zaprogramował pewien układ scalony oraz dokonał małego „druciarstwa”, co sam później skwitował słowami – „Januszować w laptopie za 44 tysiące złotych. Kurde, to Polska.” No cóż, ale działa bez dalszego kombinowania, a poprzedni serwis nie dał rady. Nie będę wchodził w dalsze szczegóły, aby nie psuć wam zabawy, bo naprawa tak unikalnego laptopa, to wyjątkowo ciekawy temat. Jeśli macie dłuższą chwilę i lubicie grzebanie w komputerach, to naprawdę warto zaznajomić się z duetem filmów o Predatorze czy ogólnie całym kanałem Daniela. W tym przypadku poza historią naprawy, to unikalna możliwość zobaczenia, jak zostało zrealizowane wnętrze tak absurdalnie drogiego laptopa. Tego nie zobaczycie na żadnej recenzji Predatora 21X. Sam nigdy nie rozkręcałem aż tak niewiarygodnie drogiej maszyny i zakładam, że większość z was także nie miała okazji.
Przejdźmy w końcu do Cyberpunka 2077. W połowie drugie z filmów możemy przez chwilę zobaczyć efekty graficzne ustawione na preset ultra (oczywiście bez śledzenia promieni, których nie da się włączyć na GeForce GTX) i natywną rozdzielczość 2560 x 1080 pikseli (full HD+ dla proporcji 21:9). Acer Predator 21X pokazuje w liczniku klatek około 35 ramek obrazu na sekundę. Jak na laptopa z czasów sprzed ery RTX czy Intelami i7 o większej liczbie rdzeni niż 4, to naprawdę solidny wynik. Wychodzi jednak na to, że gra zapewne działała na jednym GPU bez korzystania z SLI. Sam na GTX 1070 i i7-4790K w full HD na ultra osiągam ponad 40 klatek, więc taki obrót spraw wydaje się prawdopodobny. SLI to umierająca technologia, z której wycofuje się nawet sama Nvidia, więc brak wsparcia multi GPU w Cyberpunku 2077 nie byłby niczym dziwnym.
Zobacz również: Konsola KFC, to nie żart. Poznaliśmy specyfikację PC KFConsole z komorą na kurczaka
Źródło: Daniel Rakowiecki @ YouTube / Foto tytułowe: Acer – Instalki.pl