Podobno wyniki testu okazały się pozytywne i procesor ARM „dał lepsze wyniki niż oczekiwano”. Pytanie tylko, czy testowany MacBook Air obsługiwał akurat system iOS znany z tabletów czy Mac OS X Snow Leopard, który aktualnie możemy znaleźć na wszystkich nowych MacBookach.
Jeśli przewidywania okażą się trafne, a już wkrótce MacBook Air upodobni się wnętrzem do iPada, może to oznaczać ból głowy dla programistów, których oprogramowanie wymaga istotnej zmiany, aby grać dobrze z architekturą ARM. Ponieważ żyjemy w erze mody na eco, Apple może przedkładać nad procesor Intela chip wymagający mniejszej mocy, czyli zapewniający mniejsze zużycie baterii. Prawdy dowiemy się jednak z pewnością dopiero w dniu wydania nowej wersji cienkiego notebooka Apple. Jeśli wierzyć doniesieniom, ma się on ukazać na przełomie czerwca i lipca.
Źródło: TechRadar