Samsung Galaxy S22 Ultra, OnePlus 10 Pro, iPhone i Xiaomi Mi 11 kontra kluczyk do tacek kart SIM
Oczywiście jeśli byśmy robili to przesadnie na siłę używając całej pary w rękach, to jakaś forma usterki jest raczej prawdopodobna. Chociażby wgniecenia i pęknięcia materiału. Jednak nie siłując się tak mocno z nieprawidłowym otworem, a robiąc to przy w miarę rozsądnym nacisku, odpowiedź nie musi być już taka oczywista. Autor kanału JerryRigEverything znany głównie z testowania wytrzymałości smartfonów na zarysowania, łamania i zabaw z nożem czy zapalniczką, postanowił sprawdzić odporność kilku wybranych flagowych modeli smartfonów (uszkodzenia mikrofonu i elektroniki, utrata wodoszczelności), na takiego typu pomyłkowe próby otwarcia tacki kart SIM.
Na Samsungu S22 Ultra kluczyk do SIM nie robi dużego wrażenia. Otwór na mikrofon umieszczony obok tacki kart jest tak zaprojektowany, że narzędzie nie dotyka żadnego elektronicznego komponentu ani nawet uszczelniającego to miejsce elementu obudowy. Konstrukcja OnePlus 10 Pro została pod tym kątem podobnie przemyślana, więc również wszystko jest bezpieczne. Youtuber następnie zabrał się za iPhona i zaznaczył, że bardzo podobnie wykonuje się otwory w kolejnych modelach już od iPhone X. W tym przypadku jest nieco inaczej. Po pierwsze gniazdo SIM znajduje się w zupełnie innym miejscu niż mikrofon czy głośniki. Jeśli jednak pomylimy się aż tak mocno, to narzędzie najpierw trafi na siatkę zabezpieczającą. Możemy ją uszkodzić i rozszczelnić smartfon, ale jego wewnętrzne elementy powinny zostać nienaruszone.
Później Jerry przetestował model Google Pixel 6 Pro. Znów gniazdo SIM znajduje się w innym miejscu niż mikrofony lub głośniki, więc o pomyłkę dużo trudniej. Jednak tak jak w przypadku Samsunga czy OnePlusa, nie naruszymy elementów zabezpieczających wnętrze przed cieczą lub pyłem, ani nie uszkodzimy mikrofonu. Xiaomi Mi 11 ma mikrofon na dolnej krawędzi po przeciwnej stronie od tacki SIM, więc teoretycznie też nie tak łatwo zagalopować się z kluczykiem równie daleko. Jednak kolejny raz nie powinniśmy wywołać żadnych obrażeń telefonu.
Projektanci pomyśleli o pomyłkach i nie zepsujecie smartfonów, przynajmniej tych przetestowanych
Nie mamy poglądu na cały przekrój producentów smartfonów czy niższe i starsze modele. Jednak z tak wybiórczego testowania odporności przykładowych telefonów na narzędzie do wyjmowania tacki SIM, wszystkie wyszły zwycięsko. Jedynie iPhone mógłby nie być dalej odporny na wodę i pył, ale brak realnych obrażeń elektroniki. W części smartfonów szczeliny mikrofonów były też na tyle małe, że kluczyk nawet nie chciał wejść głębiej w otwór. Ale nawet gdy miał taką możliwość, nie powodował zniszczeń. Projekty były wykonane z głową, widać inżynierowie przewidzieli ewentualne pomyłki użytkowników. Ciekawe, czy podobnie byłoby w przypadku bardziej budżetowych komórek.
Zobacz również: Samsung Galaxy S22 Ultra naprawdę twardy. Test wytrzymałości i analiza wnętrza
Źródło: JerryRigEverything @ YouTube / Foto tytułowe: Pixabay