Darmowe laptopy dla uczniów – jaki model?
Dziś, w dniu otwarciu przetargu, dowiedzieliśmy się, że do realizacji rządowego zamówienia zgłosiły się x-kom, Terg (Media Expert), Grupa E, Suntar, ITpunkt, Bechtle Direct Polska, Zakład Systemów Komputerowych ZSK, Euvic Solutions, Galaxy Systemy Informatyczne, Immitis, Advatech, Intaris, Integrated Solutions, i MDP Polska. Oferty oceniane są wyłącznie w oparciu o kryterium cenowe, choć urządzenia muszą spełniać oczywiście wymagania wymienione w przetargu. Dziś minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zdradził wiodącą ofertę.
„Najkorzystniejszą ofertę na dostawę komputerów dla IV-klasistów złożyła firma xkom.pl, która zaproponowała model ASUS ExpertBook B1502CBA” – napisał w tweecie.
Najkorzystniejszą ofertę na dostawę komputerów dla IV-klasistów złożyła firma @xkom_pl, która zaproponowała model ASUS ExpertBook B1502CBA.
— Janusz Cieszyński (@jciesz) April 19, 2023
Przetarg dotyczy 394 346 sztuk urządzeń. Rząd chce przeznaczyć na nie maksymalnie 1,18 mld złotych, przy czym x-kom chce zrealizować je za 1,16 mld złotych. Łatwo policzyć, że spółka zaoferowała cenę 2952 złotych brutto za każde urządzenie, co z resztą potwierdził Cieszyński.
„Jako x-kom wzięliśmy udział w dwuetapowym postępowaniu. Aktualnie wiemy jedynie, że w pierwszym etapie złożyliśmy propozycję w najniższej cenie. Nie wygraliśmy jeszcze przetargu. Do transakcji jeszcze daleka droga. Teraz czekamy na pełną ocenę złożonych propozycji oraz dalszy etap postępowania” – skomentował Tomasz Rzepecki, dyrektora działu B2B w x-kom.
Specyfikacja laptopów dla uczniów
Według przetargu, laptopy muszą dysponować co najmniej 8 GB RAM z możliwością rozbudowy do 16 GB, oferować co najmniej 256 GB przestrzeni na dane na nośniku SSD, mieć głośniki stereo, mikrofon, wbudowaną kamerę HD oraz przyciski do pogłaśniania i ściszania audio. Karta graficzna musi obsługiwać obsługę zewnętrznego monitora Full HD. Ekran ma mieć matową matrycę o przekątnej co najmniej 13 cali, rozdzielczości Full HD i jasności minimalnej 220 cd/m2.
W laptopie musi być obecne złącze słuchawkowe lub typu combo, cyfrowy port wideo, dwa porty USB w tym co najmniej jeden USB 3.0 oraz jeden USB-C. Wymaga się też zasilacza na złącze USB-C i baterii o pojemności minimum 37 Wh.
Laptop musi mieć ponadto wbudowane sprzętowe mechanizmy szyfrujące i bezpieczeństwa wspierane przez zainstalowany system operacyjny, minimum układ szyfrujący Trusted Platform Module w wersji 2.0 z SHA-256.
Masa sprzętu nie może przekraczać 2,5 kg.
Laptopy dla uczniów z niejasnym stanem prawnym
Rząd komunikuje, że laptopy uczniowie klas 4. szkół podstawowych dostaną na własność, za darmo. Jednocześnie opublikowano z końcem marca komunikat, w którym przekazano, że rząd chce na urządzeniach grawerować godło Polski, aby… uniemożliwić w ten sposób „nielegalną” (to cytat) ich odsprzedaż. To rodzi wiele pytań, na które Janusz Cieszyński, ani nikt z Ministerstwa Cyfryzacji nadal nie udzielił odpowiedzi:
Czy laptopy faktycznie będą własnością uczniów (de facto: ich rodziców, jak poinformował w radiowej Jedynce Cieszyński)? Jeśli tak, to dlaczego ich odsprzedaż jest nazywana nielegalną? Jaki będzie koszt wygrawerowania pseudozabezpieczenia i czy nie jest to marnotrawienie publicznych pieniędzy, skoro jednak sprzedaż będzie możliwa?
Jeśli laptopy będą własnością uczniów (de facto: rodziców), to nie można ich odsprzedaży nazywać nielegalną. | Źródło: mat. własny – zrzut ekranu
Marnotrawieniem publicznych pieniędzy niektórzy nazywają samą inicjatywę kupowania laptopów wszystkim uczniom klas 4. szkół podstawowych, bez żadnych kryteriów. Laptopy te z pewnością szybko wypłyną na serwisach ogłoszeniowych. Co na to producenci laptopów, którym zapewne dość mocno zredukuje to sprzedaż nowych urządzeń?
„To jest największy tego typu przetarg na świecie” – chwalił się w środę o poranku w radiowej Jedynce Janusz Cieszyński.
„Ten sprzęt będzie nawet wcześniej niż we wrześniu, natomiast są procedury przetargowe i bezpiecznie mówimy, że będzie to na jesieni” – dodał.
Źródło: Twitter, Jedynka