Prezes OnePlus Pete Lau ogłosił, że firma wypuści OnePlus 10T 5G 3 sierpnia 2022 r. Początkowe przecieki i schemat nazewnictwa telefonu wskazują, że OnePlus 10T 5G będzie pozycjonowany poniżej OnePlus 10 Pro, aczkolwiek będzie nieco lepszy od OnePlus 10R (OnePlus Ace w Chinach), który w żadnym wypadku nie jest prawdziwym telefonem flagowym, aczkolwiek mającym sporo dobrego do zaoferowania.
Nie ujawniając pełnych specyfikacji, Pete potwierdził, że OnePlus 10T 5G będzie zasilany przez układ SoC Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1. Wraz z telefonem OnePlus podzieli się również szczegółami na temat ulepszeń, które zamierza wprowadzić w Oxygen OS 13, który zostanie również uruchomiony wraz z telefonem.
Specyfikacja będzie dobra, ale z pewnością nie topowa
Jeśli chodzi o resztę specyfikacji OnePlus 10T 5G, poprzednie przecieki wskazują, że telefon będzie wyposażony w 6.7-calowy wyświetlacz E4 AMOLED dostarczony przez firmę Samsung z częstotliwością odświeżania 120 Hz. Z pewnością jest to bardzo dobry panel, aczkolwiek konkurencja stosuje już ekrany E5 AMOLED, które charakteryzują się lepszym zarządzaniem energii, a także szybszym czasem reakcji i możliwością automatycznego dostosowania częstotliwości odświeżania od 1 Hz do 120 Hz. Owszem to wynika z technologii LTPO 3.0, ale takiej w tym modelu z pewnością nie uświadczycie.
Źródło: OnePlus
Zestaw aparatów raczej będzie standardowy i zarazem mało atrakcyjny, zważywszy na fakt, że na wyposażeniu zabraknie obiektywu tele i peryskopu. Zamiast tego pojawi się bezsensowny obiektyw marko 2MP. Jednostka główna ma charakteryzować się rozdzielczością 50 MP (prawdopodobnie Sony IMX766 o porym rozmiarze 1/1.56″, oferujący optyczną stabilizację obrazu), a obiektyw z szerokim polem widzenia to 16MP. Na froncie pojawi się kamera 32 MP.
Energię dostarczy akumulator o pojemności 4800 mAh obsługujący prędkość ładowania 150 W. Ta metoda ładowania może odzyskać 50% utraconej energii w ciągu zaledwie pięciu minut.
Widzicie zatem sami, że jest nieźle, ale z pewnością nie jest to specyfikacja na miarę flagowca z drugiej połowy 2022 roku. Nie ma się jednak czemu dziwić, wszak nie jest to model Pro, a jedynie uaktualnienie modelu, który nigdy nie zadebiutował. Mowa oczywiście o OnePlus 10, na którego wielu bardzo długo czekało.
Źródło: OnePlus / fot. tyt. OnePlus