Sytuacja następuje po tym, jak ukraińskie wojsko stwierdziło, iż Rosjanie wykorzystywali drony do walk oraz naprowadzania swoich rakiet na konkretne cele.
DJI wstrzymuje swoje operacje
DJI wielokrotnie powtarzało i zrobiło to jeszcze raz w najnowszym oświadczeniu, iż firma sprzeciwia się jakimkolwiek wojskowym zastosowaniom swoich produktów. W świetle obecnych działań wojennych, Chińczycy zdecydowali się więc zawiesić sprzedaż swoich dronów na terenie Rosji i Ukrainy. Niektóre źródła pokazują, że faktycznie drony chińskiego giganta są usuwane z półek dużych sklepów z elektroniką.
DJI spotkało się w ostatnich tygodniach z ostrą krytyką ze strony Ukraińców, którzy publicznie oskarżyli firmę o współudział w rosyjskich atakach. Ukraiński wicepremier i minister do spraw transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow opublikował na Twitterze list otwarty do Franka Wanga, założyciela i dyrektora generalnego firmy DJI. W swoim liście zarzucił on rosyjskim żołnierzom wykorzystywanie dronów DJI do nawigacji oraz prowadzenia ataków rakietowych.
fot. Max Sandelin – Unsplash
Fiodorow poprosił o zaprzestanie działania DJI w Rosji do czasu ustania przemocy. Wygląda na to, że firma faktycznie zdecydowała się podjąć takie kroki. W swojej wypowiedzi dla CNN Business, DJI stwierdziło, iż absolutnie potępia wykorzystanie swoich produktów do wyrządzania materialnych oraz ludzkich szkód.
Czytaj też: Niemiecki wywiad: chińscy producenci smartfonów nie chcą wspierać Rosji
DJI zobowiązało się też do zerwania więzi biznesowych z dystrybutorami, którzy odmówią zdjęcia dronów z półek na czas trwania wojny. Firma stworzy specjalną umowę, która będzie jawnie zakazywała wykorzystania dronów do celów wojskowych. Sytuacja obejmie również wszystkie niezależne modyfikacje dokonywane przez użytkowników.
Posunięcie DJI wygląda ciekawie w obliczu innych chińskich marek, które zdecydowały się milczeć po inwazji Rosji na Ukrainę. Czy teraz będziemy mieli do czynienia z efektem domina?
Źródło: TechSpot