Dlaczego kart graficznych nie ma w sklepach?
Tak, karty NVIDIA GeForce RTX 3000 oraz AMD Radeon RX6000 były masowo wykupywane przez osoby pragnące sprzedać je z zyskiem. Nie jest to jednak jedyny powód fatalnej dostępności tych konstrukcji. Okazuje się, że źródłem problemu są kłopoty z dostawami kości pamięci GDDR6, wykorzystywanych w najnowszych GPU.
Przedstawiciele AMD nabrali wody w usta, wierząc zapewne, że sytuacja z czasem ulegnie poprawie, a gracze przestaną zadawać pytania. Reprezentanci NVIDIA są nieco bardziej otwarci w zakresie kontaktów z prasą. To właśnie od „zielonych” dowiadujemy się, że problemy z dostawami kart graficznych wynikają nie tylko z kłopotów związanych z dostawą płytek PCB, ale także innych komponentów i substratów. Podczas 24. dorocznej konferencji technologicznej Credit Suisse, Colette Kress, dyrektor finansowa NVIDIA, powiedziała:
„Doświadczamy poważnych ograniczeń w dostawach i wykraczają one poza wcześniejsze problemy w zakresie dostępności płytek i krzemu, ale tak, niektóre ograniczenia dotyczą substratów i komponentów”.
Szkopuł tkwi w niewielkiej liczbie produkowanych modułów GDDR6. Producenci kart graficznych często sprzedają zbiorczo procesory graficzne i moduły pamięci. Są one dzięki temu oferowane w niższej cenie i gwarantują zgodność z określonymi specyfikacjami. Tę metodę stosuje większość AIB. Jednak w tym przypadku, ponieważ dostępność modułów GDDR6 jest niska, wpływa to również na dostawy GPU.
Poprawa sytuacji dopiero w 2021 roku
Podaż nie poprawi się co najmniej do lutego przyszłego roku. Colette Kress mówiła:
„W ciągu tego kwartału nadal pracujemy nad poprawą podaży kart dla graczy, ale popyt prawdopodobnie przekroczy podaż na przestrzeni całego czwartego kwartału 2020 roku”.
Aurélien Lagny z Cowcotland powołując się na swoje źródła twierdzi, że stan rzeczy odmieni się najwcześniej dopiero w lutym przyszłego roku.
Źródło: Cowcotland