„Kontrolery Xbox nadal używają baterii AA ze względu na stałą umowę o współpracę Microsoftu z firmą Duracell” – można przeczytać w jednym z artykułów serwisu Stealth Optional. Sprawa związana jest z wywiadem z brytyjskim menedżerem do spraw marketingu w firmie Duracell, Lukiem Andersonem, który powiedział, iż współpraca pomiędzy Microsoftem a jego firmą zawsze istniała. Po opublikowaniu wspomnianego wywiadu, kilku analityków wysnuło teorię, iż kontrolery do Xboxa są motorem napędowym do sprzedaży baterii AA firmy Duracell.
Pad od Xboxa działa na baterie bo… tak chce Duracell?
Microsoft od razu zauważył całą sytuację i postanowił się do niej odnieść. Według amerykańskiej firmy, decyzja o korzystaniu z baterii AA zamiast wbudowanego akumulatora jest podyktowana chęcią dostarczenia alternatywy swoim klientom w zakresie kontrolerów bezprzewodowych. Standardowe rozwiązania amerykańskiej firmy faktycznie wymagają włożenia do nich odpowiednich baterii.
„Alternatywa dla graczy ma obejmować użycie baterii AA dowolnej marki, akumulatora Xbox lub rozwiązań do ładowania od naszych partnerów, również tych tworzących kable USB typu C zasilające kontroler po podłączeniu go do konsoli” – informuje Microsoft.
Oczywiście nie jest to pierwszy raz, kiedy amerykańska firma wspomniała o swojej decyzji by trzymać się baterii AA w niektórych kontrolerach bezprzewodowych. W kwietniu 2020 roku Amerykanie twierdzili, że dalej polegają na bateriach bowiem „duża część właścicieli Xboxów” woli z nich korzystać.
fot. Kamil S – Unsplash
Całe zamieszanie wokół sprawy jest oczywiście nieco przesadzone, ale w ciekawy sposób pokazuje zależności pomiędzy Microsoftem, a jego partnerami. Tak naprawdę do końca nie wiadomo, co stoi za faktem umieszczania w swoich padach miejsca na baterie zamiast jednego, wbudowanego akumulatora.
Oświadczenia Microsoftu oraz odpowiedzi wystosowywane przez firmę także nie pozwalają tego do końca zrozumieć.
Źródło: Stealth Optional / fot. Louis-Philippe Poitras – Unsplash