Dostawy nieco wzrosły, ale ceny kart graficznych wciąż są absurdalne. Rynek niezmiennie zachwiany

Jan DomańskiSkomentuj
Dostawy nieco wzrosły, ale ceny kart graficznych wciąż są absurdalne. Rynek niezmiennie zachwiany

{reklama-artykul}Producenci gotowych kart graficznych i samych chipów zapowiadali, że robią wszystko, aby zwiększyć moce produkcyjne, zapasy magazynowe i podaż. Wciąż nie ma możliwości kupienia grafik w normalnych cenach, a wiele modeli jest po prostu niedostępnych w znacznej części sklepów. Można dostrzec pewną poprawę w asortymencie względem najgorszego okresu (np. pojawiły się dość powszechnie GTX 1050 Ti czy RTX 2060 z racji wznowienia produkcji, jest też sporo GTX 1030), ale nie jest tak duża, jak byśmy chcieli (z najnowszymi mocniejszymi Radeonami i GeForcami wciąż nie jest tak dobrze) i nijak ma się do cen. Jaka jest prawda w temacie podaży GPU?

Nvidia nieznacznie zwiększa podaż i udział na rynku, ale nie ma to wpływu na przesadzone ceny

Dane z kwartalnego raportu przygotowanego przez Jon Peddie Research nie są jednoznaczne i wymagają dalszego kontekstu. Wzrost w stosunku do tego samego okresu z poprzedniego roku wyniósł aż 119 milionów sztuk, czyli 38,74 proc. W ciągu najbliższych pięciu lat popularność dedykowanych procesorów graficznych w komputerach osobistych ma wynieść 26 proc. Oczywiście odsetek ten w maszynach graczy jest jeszcze większy, ale mowa o całym sektorze, także np. biznesowych czy podstawowych laptopach, gdzie najczęściej znajdujemy wyłącznie zintegrowane GPU.

rynek GPU według Jon Peddie ResearchZmiany na rynku dedykowanych i zintegrowanych GPU w Q1’21 względem Q1’20 i Q4’20 / Foto: Jon Peddie Research

Z drugiej strony w porównaniu z ostatnim kwartałem, dostawy grafik miałyby spaść o 0,3 proc., więc minimalnie, ale zawsze to bilans ujemny. Jednak na dobrą sprawę i tak możemy mówić o wzrostach. Jon Peddie Research bierze pod uwagę dla tych wskaźników także zintegrowane GPU Intela czy AMD, co przekłamuje sytuację na samym rynku dedykowanych GPU GeForce i Radeon (oraz profesjonalnych linii Quadro, Radeon Pro).

Dostawy GPU Intela (siłą rzeczy zintegrowane) spadły o 1 proc, tak samo o 1 proc. było w przypadku AMD (dedykowane i zintegrowane), ale już Nvidia zwiększyła je o 3,9 proc. Wycinając z tego szacunkowe wartości zintegrowanych GPU, można przypuszczać, że dostawy dedykowanych nieznacznie wzrosły. Co więcej w stosunku do poprzedniego kwartału, udział rynkowy GPU AMD spadł o 0,12 proc., a Intela o 0,5 proc. Za to Nvidia odnotowała wzrost na poziomie 0,62 proc. Mimo wszystko, nie widać poprawy cen, wręcz przeciwnie. Tym bardziej, że poprawa podaży Nvidii, to tylko kropla w morzu.

Rynek laptopów powiększył się najbardziej w historii

Raport autorstwa Jon Peddie Research pokazuje też sytuację tabletów i laptopów (w tym Chromebooków) w ujęciu zmian pomiędzy pierwszym kwartałem 2021 roku, a ostatnim 2020 roku. W pierwszym przypadku (tabletów) nie zaobserwowano zmian. Dostawy notebooków przekroczyły 89 milionów, co jest najwyższym poziomem w historii. Z kolei roczny wzrost rok do roku wyniósł 49 proc., co także jest największą kiedykolwiek odnotowaną dodatnią zmianą.

Zobacz również: Nowy partner Intela. Karty graficzne Iris Xe DG1 młodej chińskiej firmy Gunnir

W drugim kwartale 2021 roku wzrost powinien być o wiele skromniejszy i miałby wynieść około 4 proc., ale to wciąż wyższy wskaźnik niż średnia dla analogicznych okresów na przestrzeni ostatnich lat. Stracić na popularności mają Chromebooki, które ostatni przeżywały pewien rozkwit z racji konieczności doposażenia dzieci i młodzieży w wieku szkolnym w sprzęt komputerowy.

Zobacz również: Szaleńczy bieg. Nvidia GeForce RTX 3080 Ti i tłum klientów przed sklepem. Kolejka jak za PRL

Źródło: Jon Peddie Research / własne / Foto tytułowe: Pixabay

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.