Z jakiegoś powodu utarło się przekonanie, że opaski sportowe to wyłącznie podstawowe urządzenia do śledzenia aktywności fizycznej, pozbawione moduł GPS. Nowy Fitbit Charge 6, zaprezentowany w dwa lata po modelu poprzedniej generacji, zadaje temu kłam. Osoby pragnące zmotywować się do ruchu, zdrowego trybu życia i zrzucania zbędnych kilogramów, powinny koniecznie zerknąć w jego stronę.
Fitbit Charge 6 jest lepszy i… tańszy
Fitbit Charge 6 to zaawansowana opaska sportowa z ekranem AMOLED o przekątnej 1,04 cala. Co ważne, wyposażono ją w moduł lokalizacji satelitarnej, pozwalający zostawić smartfon w domu w trakcie treningów. Do wyboru jest tu aż 40 trybów sportowych, czyli dwa razy więcej niż w poprzedniku.
Urządzenie marki Fitbit oprócz lokalizacji mierzy też tętno, natlenienie krwi, stres oraz jakość snu. Czujnik EKG wykrywa m.in. migotanie przedsionków.
Sprzęt współtworzony z Google otrzymał usprawnioną obsługę Map Google, wyświetlających teraz szczegółowe wskazówki z nadgarstka. Nie zabrakło płatności Google Pay, co przy tej cenie urządzenia jest niewątpliwą zaletą.
Cena nowej opaski Fitbit nie jest niska
W Polsce cena Fitbit Charge 6 nie jest tak atrakcyjna jak w Stanach Zjednoczonych, ale biorąc pod uwagę premierową cenę poprzednika kształtuje się na sensownym poziomie. Urządzenie w przedsprzedaży kosztuje 799 złotych na Fitbit.com i w wybranych sklepach stacjonarnych i internetowych.
Zamawiając opaskę sportową w przedsprzedaży w sieciach Media Expert, Komputronik, X-kom lub Fitbitsklep.pl (od 29 września do 11 października lub do wyczerpania zapasów) za dopłatą 1 grosza klienci otrzymają także dodatkowy pasek.
Sprzęt trafił do sprzedaży w kolorach czarnym, białym i koralowym.
Dodam, że Fitbit Charge 5 kosztuje obecnie ok. 599 złotych.
Źródło: Fitbit, Google Blog Polska