Recaro z Porsche stworzyły absurdalnie drogi fotel dla graczy
Dwa fotele Recaro do mojej Mazdy MX-5 ND kosztowały mnie jakieś 7000 złotych. Tak, były używane, ale ich stan był idealny, a przebieg wynosił jakieś 3000 kilometrów. 7000 złotych to jednak za mało, aby sprawić sobie RECARO x Porsche Gaming Chair Limited Edition, czyli fotel gamingowy stworzony przez Recaro i Porsche Design.
Owoc współpracy Recaro i Porsche Design jest limitowany do 911 sztuk (nawiązanie do kultowego modelu Porsche) i kosztuje zawrotne 2499 dolarów, czyli ok. 10 830 złotych. Fotel Porsche Gaming Chair jest wyposażony w „rampę siedziska zapobiegającą zapadaniu się”, co oznacza, że część do siedzenia jest ustawiona pod kątem do góry, oraz „mocne podparcie odcinka lędźwiowego”. Wszystko to spoczywa na lekkiej aluminiowej podstawie.
Porsche dodaje, że krzesło jest wykonane z „wysokiej jakości pianki tapicerskiej i oddychających tkanin”, co zapewniać ma komfort przez cały rok, nawet w gorące, letnie dni. Ostatnią godną uwagi cechą jest podłokietnik 5D, który można regulować na wiele sposobów, aby uzyskać jego idealne dopasowanie. Jak widać podłokietniki 4D są już passe.
Krzesło kupić można wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, ale…
W Europie sprzedawane jest w zasadzie identyczne krzesło Recaro Exo Platinum Sky, w cenie 1249 euro (ok. 5850 złotych). Jak mówi karta produktu, oba krzesła są wykonane z tych samych oddychających tkanin, mają ten sam podłokietnik 5D, tę samą aluminiową podstawę i nośność do 150 kg. Jedyną różnicą jest wykończenie – fotel Porsche Gaming Chair nawiązuje stylistyką do Porsche 911 GT3 R, a nawet ma logo samochodu wyhaftowane na zagłówku.
Recaro Exo Platinum Sky. | Źródło: Recaro
W tym wypadku przepłacacie tylko za markę Recaro, a nie Recaro i Porsche Design razem wzięte. 😉
A może lepiej kupić ergonomiczne krzesło biurowe i samochód?
Mając 10800 złotych w portfelu, czując chęć zakupu fotela gamingowego i pociąg do motoryzacji, z pewnością nie kupiłbym fotela od Recaro i Porsche Design. Zamiast tego wybrałbym się do sklepu IKEA, za 699 złotych kupił krzesło IKEA Markus (albo poczekał na promocję i wyrwał je stówkę taniej), a za 10 000 złotych poszukałbym samochodu gruza na zimę. E36 od Julii z opisem BMW E36 2.8 kubełki hydro skręty wojownik!! wydaje się idealny. Pokochałem ten tytuł ogłoszenia. No i ma kubełkowe siedzenia.
Źródło: zrzut ekranu z OLX, zgodnie z prawem cytatu, fot. Julia
Źródło: zrzut ekranu z OLX, zgodnie z prawem cytatu, fot. Julia
Kontrowersyjnie? Być może, ale… za 10 tysięcy złotych wciąż da się kupić ciekawe auto z fotelami kubełkowymi (to lub inne), a za resztę pieniędzy sprawić sobie wygodny fotel komputerowy. W każdym razie założę się, że każdy z Was znajdzie swój sposób na wydanie 10 800 złotych.
A może kto z Was mimo wszystko zapłaciłby 10 800 złotych za propozycję Recaro i Porsche?
Źródło: Porsche Design, Recaro