Federalna Administracja Lotnictwa Stanów Zjednoczonych wydała całkowity zakaz wnoszenia Galaxy Note 7 na pokład samolotów. Dotyczy to zarówno bagażu podręcznego, jak i rejestrowanego.
Dotychczas poszczególne linie lotnicze prosiły pasażerów o wyłączanie felernego phabletu. Ze względu na zagrożenie wybuchem i pożarem, FAA postanowiło podjąć bardziej radykalne kroki.
Osoby, które nieświadomie wniosą telefon na pokład samolotu, proszone są o jego jak najszybsze wyłączenie. Co więcej, za nieprzestrzeganie prawa grozi wysoka grzywna (do 179 tys. dolarów) lub nawet kara pozbawienia wolności do lat 10.
Samsung poinformował, że rozpocznie wysyłanie wiadomości tekstowych do wszystkich posiadaczy Note 7 na terenie Stanów Zjednoczonych, by powiadomić ich o zaistniałej sytuacji.
Stany Zjednoczone to nie jedyny kraj, w którym obowiązuje zakaz wnoszenia Galaxy Note 7 na pokład samolotu. Podobne zalecenie do lokalnych linii lotniczych wydał japoński minister transportu.
Zakaz obowiązuje też na terenie Chin, Australii (m.in. Virgin Australia) i Nowej Zelandii. Pasażerowie posiadający wspomniany phablet nie skorzystają również z usług AirAsia, Singapore Airlines, Air Berlin czy Alitalia.
Lufthansa i British Airways nie akceptują telefonu w lotach do Stanów Zjednoczonych, jednak niedługo zakaz będzie obowiązywać we wszystkich kursach wykonywanych przez te linie.
Samsung w ubiegłym tygodniu całkowicie wstrzymał produkcję Galaxy Note 7 i postanowił wycofać sprzęt ze sprzedaży. Posiadacze phabletu powinni jak najszybciej wymienić go na inny model telefonu.
Źródło: The Guardian