Gamingowa mysz Zephyr z wentylatorem i RGB. Koniec z poceniem się rąk

Jan DomańskiSkomentuj
Gamingowa mysz Zephyr z wentylatorem i RGB. Koniec z poceniem  się rąk
{reklama-artykul}Mimo typowo letniej temperatury dziś raczej nie rozpłyniemy się na słońcu, ale w ostatnim czasie mogliśmy zaznać wyjątkowo upalnych dni. Można posiłkować się wiatrakami i klimatyzatorami, ale czasem ręce pocą się mimo nawiewu na ciało i sprawiają, że komputerowe myszki stają się wilgotne. Nie można nazwać tego komfortową sytuacją. W takich przypadkach pomoże Zephyr.

Niezły sensor, wysoka cena

Projekt gamingowej myszki nie jest jeszcze w pełni sfinalizowany, ale już teraz można zapisać się na limitowaną pierwszą partię ze sporą zniżką 50 proc. pod tym adresem. Cena wyniesie wtedy 79 dolarów (około 310 złotych). Jak nietrudno obliczyć, regularna należność powinna być w takim razie ustalona na 159 dolarów (625 złotych). To drogo nawet jak na porządną myszkę dla graczy, ale cóż poradzić, nowatorskie pomysły nie są zwykle tanie.

ZephyrZephyr będzie dostępny w kilku wariantach kolorystycznych / foto. Zephyr

Zephyr został zaopatrzony w przełączniki Omron, które mają wytrzymać 50 milionów kliknięć. Na sensor konstrukcji wybrano Pixart 3389. Czułość można ustawić w przedziale od 100 do 16000 DPI. Jak mowa o akcesoriach dla graczy, to obowiązkowo muszą być diody RGB, a przynajmniej w ogólnej świadomości odbioru takiego sprzętu. Wielokolorowego podświetlenia także nie zabrakło. Twórcy wspominają o 15 efektach i 16,8 milionach kolorów do uzyskania.

Kolący powiew niczym zefir

Mysz Zephyr mimo lekkości (68 gramów) i porowatej powierzchni (o strukturze przypominającej nieco plaster miodu) powinna być wystarczająco wytrzymała. Jej pomysłodawcy deklarują, że jest odporna na zbieranie odcisków palców, ścieranie i pot.

ZephyrNa obudowie poza kółkiem i dwoma standardowymi przyciskami, widać też guzik zmiany DPI i dwa boczne przyciski / foto. Zephyr
I przy tym ostatnim aspekcie można płynnie przejść do jej flagowej cechy. Zamontowany na grzbiecie wiatraczek da się w razie konieczności całkowicie wyłączyć, ale powiewy zapewnią trzy prędkości obrotów: 4 tysiące, 7 tysięcy lub 10 tysięcy na minutę. Podmuch jest kierowany pod kątem 45 stopni na środkową część dłoni. Oczywiście także wiatraczek jest zasilany z tego samego kabla USB, co cała myszka, więc nie potrzeba dodatkowego źródła prądu.

Wkrótce kampania croudfundingowa Zephyra

Ciekawe, czy projekt i sam pomysł się przyjmie. Ostatnio na rynku pojawia się coraz więcej myszek z otworami, chociaż próżno szukać takiej, która miałaby w środku wbudowany wiatraczek, a przynajmniej sam nie kojarzę takiego modelu. Czy wszystko wypali dowiemy się wkrótce po 22 czerwca. Tego dnia projekt ma wylądować na Kickstarterze.

Źródło i foto: Zephyr

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.