Choć wielu producentów regularnie odżegnuje się od walki na rynku urządzeń ubieralnych (zwłaszcza w kontekście dominacji Apple), to największe koncerny technologiczne wciąż zaznaczają swoją obecność na tym rynku – swoje smartzegarki ma Samsung czy Huawei, a wkrótce do tego grona powinno dołączyć Google.
Wiele wskazuje bowiem na to, że jeszcze tej jesieni do sprzedaży trafi pierwszy Pixel Watch, czyli smartwatch mający uzupełnić rodzinę smartfonów Google Pixel. Wskazuje na to chociazby wzmożone zainteresowanie ze strony koncernu w Mountain View systemem Wear OS, który ma przejść gruntowną analizę, głównie pod kątem odpowiedniej pracy z aplikacjami znajdującymi się w sklepie Play.
Atmosferę podgrzewa fakt, że Google pracuje także nad własnym asystentem dla osób wykorzystujących inteligentne zegarki do monitorowania swojej aktywności fizycznej. Google Coach ma być kompleksową aplikacją nie tylko mierzącą nasze dokonania, ale także zarządzającą powiadomieniami czy też podpowiadającą alternatywne formy ćwiczeń. I ciężko wyobrazić sobie, by szykowano taką nowalijkę w związku ze sprzętami innych producentów.
Niewykluczone, że Google Pixel Watch pojawi się na rynku aż w trzech wariantach – w lipcu pojawiły się plotki o smartwatchach Google z trzema kodowymi nazwami: Ling, Triton i Sardine, a układem napędzającym to urządzenie najprawdopodobniej będzie Snapdragon 3100 od Qualcomma.
źródło: The Verge