Huawei buduje zapasy komponentów. Ma ich wystarczyć na dwa lata

Tomasz BielskiSkomentuj
Huawei buduje zapasy komponentów. Ma ich wystarczyć na dwa lata
{reklama-artykul}
Ostatnie sankcje ze strony rządu USA, które zostały nałożone na Huawei nie wyglądają zbyt dobrze. Okazuje się, że zmusiły one chińskiego producenta do wykonania agresywnych ruchów zabezpieczających niektóre technologie. Jak zdradza serwis Asian Nikkei Review, Huawei miało zrobić zapasy kluczowych amerykańskich komponentów, które w obecnej sytuacji wystarczą na 1,5 roku lub maksymalnie 2 lata. Analitycy twierdzą, że poleganie na zgromadzonych zapasach finalnie przełoży się na mniejszą konkurencyjność firmy na rynku.

Chiński producent ujawnił w ostatnim czasie, iż wydał około 23,5 miliarda dolarów na stworzenie zapasu chipsetów, komponentów oraz innych kluczowych części elektronicznych. Stanowi to skok o 73 procent w stosunku do podobnych zakupów, które odbyły się w 2018 roku. Obecnie Chińczykom będzie bardzo trudno stąpać po wąskim gruncie – do tej pory marka polegała na dostawcach odpowiedzialnych za produkcję procesorów, takich jak chociażby TSMC.

huaweizamowienia2
fot. instalki.pl

Wojna z USA trwa

Huawei zwiększyło także zapasy pamięci takich, jak NAND oraz DRAM od Samsunga, SK Hynix, Microna oraz Kioxia – w tym samym okresie, w którym Chińczycy wydali ogromną sumę pieniędzy. Sadząc po tym, jak to wszystko wygląda, odpowiedź jest prosta. Huawei przygotowuje się do bitwy z USA, a sama firma potrzebuje komponentów do budowy swoich nowych produktów. Wpływ nowych, amerykańskich przepisów bardzo mocno wpłynie na działalność chińskich producentów OEM. Skutki pokaże jednak tylko czas.

W ostatnim czasie pojawiły się informacje, iż sub-marka Huawei, Honor będzie zamawiała procesory do smartfonów od firmy MediaTek. Jest to jakieś wyjście z sytuacji, jednak rozwiązania MediaTeka nie są tak konkurencyjne jak te chociażby od Qualcomma. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na dalszy rozwój sytuacji. Jak widać rząd USA nakłada kolejne zakazy na Chińczyków i tego typu działanie może się szybko nie skończyć.

Źródło: Asia Nikkei / fot. instalki.pl

Udostępnij

Tomasz BielskiTomek związany jest z serwisem instalki.pl od ponad dekady. Zajmuje się redagowaniem treści, okazjonalną publicystyką oraz dba o aktualizacje w dziale download.