Huawei P50 oficjalnie. Świetny smartfon z bardzo istotnym brakiem

Antoni ZaborskiSkomentuj
Huawei P50 oficjalnie. Świetny smartfon z bardzo istotnym brakiem
Znacznie później niż planowano, ale w końcu udało się Huaweiowi zaprezentować tegorocznego flagowca – model P50, tradycyjnie w dwóch wersjach: zwykłej i Pro.

Wygląd i większość cech urządzenia poznaliśmy na przeciekach, a więc nie można mówić o większych zaskoczeniach. Mimo wszystko, to wciąż bardzo ciekawy smartfon, któremu warto poświęcić uwagę. 

Świeży wygląd i obiecujący ekran OLED

P50 i P50 Pro cechują się podobnym wzornictwem. Oba urządzenia zostały wykonane najprawdopodobniej ze szkła (przód i tył) oraz metalowej ramki. Wersja Pro ma ekran zaokrąglony na krawędziach, a zwykły P50 jest płaski. Najbardziej wyróżniającym się elementem na obudowie jest charakterystyczna wyspa z aparatami, składająca się z dwóch dużych okręgów.

Producentowi udało się jeszcze bardziej ograniczyć wielkość ramki otaczającej ekran i w obu odmianach jest ona ledwo widoczna. Kamera do wideorozmów została ulokowana centralnie, na niewielkiej wysepce.

Obudowy smartfonów zostały zabezpieczone przed wodą i pyłem, co ma potwierdzać certyfikat IP68.

Huawei P50 oficjalnie. Świetny smartfon z bardzo istotnym brakiem

Źródło: Huawei

P50 i P50 Pro zostały wyposażone w panele OLED o rozdzielczości Full HD+. W tańszym modelu ekran ma przekątną 6,5 cala i odświeżanie na poziomie 90 Hz, a wersja droższa może pochwalić się wyświetlaczem o 0.1 cala większym z odświeżaniem 120 Hz.

Aparat, jak zwykle, z najwyższej półki

Tak jak wszystkie flagowce Huawei z ostatnich lat, P50 w obu wariantach został wyposażony w zaawansowany system aparatów z kilkoma ciekawymi rozwiązaniami i optyką Leica. Oczywiście, najwięcej do zaoferowania ma model Pro. W jego wypadku układ składa się z czterech jednostek: głównej 50 MP z przysłoną f/1,8 i optyczną stabilizacją, monochromatycznej 40 MP z przysłoną f/1,6, 64 MP z teleobiektywem f/3,5 i 3,5-krotnym zoomem optycznym oraz 13 MP z obiektywem ultraszerokokątnym i przysłoną f/2,2.

Huawei P50 oficjalnie. Świetny smartfon z bardzo istotnym brakiem

Źródło: Huawei

P50 ma z kolei aparat główny 50 MP z przysłoną f/1.8 oraz optyczną stabilizacją, ultraszerokokątny 13 MP z przysłoną f/2.2 i 12 MP z teleobiektywem oraz OIS.

W obu przypadkach zastosowano nowe technologie przetwarzania obrazu XD Optics oraz XD Fusion Pro, a model P50 Pro ma funkcję 200-krotnego zbliżenia cyfrowego.

Świetne podzespoły przyćmiewa brak 5G

Za wydajność P50 i P50 Pro w wersji globalnej odpowiada procesor Snapdragon 888 (dostępna też wersja z Kirinem 9000), wspierany przez układ graficzny Adreno 660). Producent nie szalał z pamięcią RAM – do dyspozycji będzie 8 GB lub 12 GB w droższej wersji modelu Pro. Pamięć na pliki może mieć 256 GB lub 512 GB.

System operacyjny to oczywiście autorski Harmony OS 2.0, który działa w oparciu o Androida i obsługuje jego aplikacje, jednak nie ma usług Google.

P50 ma akumulator o pojemności 4100 mAh, a P50 Pro 4360 mAh. Oba można ładować przewodowo z mocą 66 W, a P50 Pro obsługuje też bezprzewodowe 50 W.

Huawei P50 oficjalnie. Świetny smartfon z bardzo istotnym brakiem

Źródło: Huawei

Na koniec trzeba wspomnieć o bardzo istotnym braku w specyfikacji, który niestety bezpośrednio związany jest z amerykańskimi sankcjami. Okazuje się bowiem, że flagowy smartfon lidera rozwoju infrastruktury 5G na świecie, nie będzie obsługiwał tej technologii. Jego użytkownicy będą musieli zadowolić się łącznością 4G, co może w tej chwili nie jest jeszcze tak istotne, ale za 2 lub 3 lata z pewnością będzie.

Cennik? Bez kompleksów

Huawei jest pewien wartości swoich produktów i mimo ciągle znaczącego braku, jakim jest niedostępność usług Google oraz nieobecności 5G, odważnie wycenił najnowsze flagowce. Najtańszy model – P50 w wersji 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej to w Chinach wydatek 4488 juanów, co daje w przeliczeniu około 2700 złotych. Można więc założyć że oficjalna polska cena nie będzie niższa niż 2999 złotych.

Huawei P50 Pro 8GB / 128 GB został z kolei wyceniony na 5988 juanów, czyli mniej więcej 3600 złotych. Polska cena będzie więc najprawdopodobniej bliska 4000 złotych. To pułap najlepszych graczy na rynku w postaci Galaxy S21 czy iPhone’a 12. Jak widać, czasy tanich flagowców od Huaweia minęły, a firma chce pozycjonować się na równi z Samsungiem, czy Apple. Na razie nie wiemy, kiedy dokładnie seria P50 zadebiutuje na naszym rynku.

Źródło: Huawei / fot. tyt. Huawei

Udostępnij

Antoni ZaborskiW branży nowych technologii od ponad 10 lat. W tym czasie pisał dla kilku popularnych serwisów, a także na swój rachunek. Prywatnie fan motoryzacji, sportów walki i dobrego jedzenia.