Chińczycy w ostatnich miesiącach mocno zwolnili, przynajmniej jeśli chodzi o polski rynek. Brak usług Google i inne problemy związane z amerykańskimi sankcjami dały się we znaki, jednak wszystko wskazuje na to, że kryzys powoli odchodzi w niepamięć. Huawei intensywnie rozwija swój własny ekosystem, a AppGallery ma już na tyle pokaźną bazę aplikacji, że przeciętny użytkownik nie powinien odczuć nieobecności Sklepu Play. Premiera serii P50 będzie więc dobrą okazją aby odbić część klientów konkurentom. A potencjał jest, bo zarówno podstawowy model, jak i ten składany, wydają się być solidnymi propozycjami w swojej klasie.
Ceny mogą zaskoczyć
Nie znamy jeszcze oficjalnych polskich cen, jednak kilka dni temu w sieci pojawił się przeciek z kwotami w euro i jeśli okażą się one prawdziwe, cóż, część klientów może być mocno zaskoczona. Według źródła, model P50 Pro może kosztować 1199 euro, czyli w przeliczeniu niecałe 5500 złotych, a P50 Pocket – 1622 euro, czyli ponad 7300 złotych przy obecnym kursie. To oznaczałoby, że Huawei zmienia nastawienie i zaczyna pozycjonować swoje produkty w kategorii premium, w odróżnieniu na przykład od Realme czy Xiaomi, których flagowce ciągle kosztują nie więcej niż 4000 złotych.
Trzeba jednak pamiętać, że to tylko przecieki, a ostateczny cennik może być zupełnie inny. Wszystkiego dowiemy się 26 stycznia. Warto też wspomnieć o promocji, jaką Huawei przygotował z okazji wydarzenia. Rejestrując się na specjalnej stronie codziennie, do dnia prezentacji, możemy otrzymać jeden kupon na losowanie nagród. Do wygrania jest między innymi voucher o wartości 6498 złotych do wykorzystania w sklepie, a także inne, mniejsze nagrody.
Źródło: Huawei, Huawei Central / fot. tyt. Huawei