Dla przypomnienia, większość producentów korzysta obecnie z technologii 7 nanometrów. Proces 2 nanometrów zaprezentowany przez IBM pozwolił na umieszczenie 50 miliardów tranzystorów na procesorze. Wszystko to na układzie o wielkości mniejszej od przeciętnego paznokcia.
IBM przekracza pewną granicę
IBM twierdzi, iż nowy procesor w 2 nanometrach to rewolucja dla całej branży półprzewodników oraz świata IT – i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Od wielu lat firmy pracują nad tym, aby możliwie jak najbardziej zmniejszać procesory, zachowując ich poszczególne cechy. Im mniejszy proces technologiczny, tym oczywiście mniejszy sam układ. A im mniejszy układ, tym mniejsze jego zużycie energii przy jednoczesnym zachowaniu wydajności. Smartfony mogłyby więc wykorzystać czip IBM i działać do 4 dni na jednym ładowaniu baterii, oferując nam tę samą wydajność co teraz.
Brzmi nieźle, prawda?
Oprócz samej energooszczędności, nowe układy IBM miałyby także zapewniać szybszy dostęp do internetu oraz szybsze przetwarzanie danych w aplikacjach na komputerach osobistych. Amerykańska firma zwraca również uwagę na potencjał wykorzystania swoich układów w autonomicznych samochodach. Ostatecznie, IBM chciałby również umieścić swoje procesory w centrach danych, tym samym zmniejszając ich ślad węglowy.
2 nanometry to naprawdę coś. Dla porównania, niedawno wydany procesor Apple M1 został stworzony w pięciu nanometrach, a Intel do swoich procesorów wykorzystuje zarówno 14, jak i 10 nanometrów.
Na razie jest jednak za wcześnie, aby mówić o tym, kiedy i gdzie dokładnie zostanie wykorzystany opisywany układ od IBM.
Źródło: IBM / fot. IBM