Ekipa iFixit postanowiła przyjrzeć się od wewnątrz kolejnemu popularnemu smartfonowi. Tym razem na celowniku znalazł się iPhone 12 mini, czyli najmniejszy z tegorocznych telefonów marki Apple. Sprzęt otrzymał całkiem wysoką cenę naprawialności, przynajmniej jak na produktu tej firmy. Czego dowiedzieliśmy się o urządzeniu za sprawą rozłożenia go na części pierwsze?
iPhone 12 mini – co w środku?
Przede wszystkim, iPhone 12 mini wyposażono we wszystkie te komponenty, które da się znaleźć w iPhone 12. Niektóre są po prostu… mniejsze, niż w sprzęcie z ekranem o przekątnej 6,1 cala. Przedstawiciele iFixit sprawdzili na przykład pojemność baterii – wynosi 8,57 Wh. To nieco więcej niż w iPhone SE o tym samym rozmiarze (6,96 Wh), ale mniej niż w nieco większych modelach iPhone 12 i iPhone 12 Pro (10,78 Wh). Jak na dłoni widać dlaczego czas pracy na baterii malucha od Apple jest krótszy niż w przypadku pozostałych iPhone’ów 12.
Okazało się, że iPhone 12 mini dysponuje zminiaturyzowanym modułem Taptic Engine i głośnikiem multimedialnym. Względem innych iPhone’ów 12 relokowano niektóre elementy związane z wyświetlaczem, a liczbę przewodów sygnałowych zredukowano z trzech do dwóch.
Wszystkie elementy wyjęte z wnętrza smartfonu iPhone 12 mini. | Źródło: iFixit
Apple nie zmieniło jedynie rozmiaru modułu aparatu. To prawdopodobnie ze względu na tę decyzję Apple było zmuszone zminiaturyzować kamerę. Prawdopodobnie większość użytkowników smartfonów Apple woli ładniejsze zdjęcia, niż odrobinę dłuższy czas pracy bez konieczności sięgania po ładowarkę.
Ocena iPhone 12 mini w iFixit
iFixit wystawiło iPhone 12 mini przyzwoitą ocenę naprawialności. Sześć na dziesięć możliwych punktów to całkiem niezły rezultat. Uznano, że zarówno ekran, jak i bateria są proste w naprawie, ale naprawa szklanego tylnego panelu jest na tyle skomplikowana, że może wiązać się z wymianą całej obudowy.
Źródło: iFixit