iPhone 12 bez ładowarki i zestawu słuchawkowego – to już w zasadzie pewne. Wcześniejsze doniesienia z wielu niezależnych źródeł potwierdził właśnie raport serwisu Nikkei, będącego nierzadko wyrocznią w rozwiewaniu przedpremierowych wątpliwości, dotyczących wszelakiej maści elektroniki. Pośród informacji rozczarowujących znaleźliśmy jeden pozytyw.
Apple maksymalizuje zyski – ucierpi konsument
Wielu powątpiewało w moje słowa, gdy w połowie maja informowałem czytelników o tym, że nowy iPhone 12 sprzedawany będzie bez słuchawek EarPods w zestawie. W ślad za tym komunikatem w sieci szybko ukazał się kolejny, znacznie gorszy. Z końcem czerwca gruchnęła wiadomość o tym, że Apple zrezygnuje z dołączania ładowarek w zestawach z iPhone’ami nowej generacji. Optymiści pomyślą, że gigant z Cupertino chce obniżyć ceny swoich urządzeń, w związku z czym tnie koszty produkcji. Jeśli wierzyć źródłom serwisu Nikkei, niekoniecznie.
„Celem jest niewielkie obniżenie kosztów produkcji, ale nie jest to czynnik decydujący. Powodem takiego działania jest fakt, że spore grono użytkowników produktów Apple ma już zarówno słuchawki, jak i ładowarkę”, podają Azjatyckie źródła. Problem polega na tym, że ładowarki dodawane w ostatnich latach do iPhone’ów swoimi parametrami działania mocno odstawały od akcesoriów, które producenci smartfonów z Androidem dodawali do nawet najtańszych swoich smartfonów. Jak widać Apple zamiast dołączać droższą, lepszą ładowarkę do iPhone’ów 12 woli… nie dodawać żadnej.
Są też dobre wieści: OLED w każdym iPhonie
Firma Apple twierdziła kiedyś, że nie stosuje paneli OLED w swoich smartfonach, gdyż jest to technologia niedoskonała. Widząc wzrost popularności takich rozwiązań wśród konsumentów producent zmienił zdanie, zasłaniając się tym, że OLEDy w iPhone’ach są doskonalsze od tego, co oferuje konkurencja. Panele tego typu nie były obecne w najtańszych iPhone’ach, ale wraz z premierą serii iPhone 12 ma się to zmienić.
Jedna z wizualizacji iPhone’a 12. | Źródło: zrzut ekranu z YouTube
Raport Nikkei wskazuje, że z OLEDów korzystały będą wszystkie konstrukcje – najmniejsza, z 5,4-calowym wyświetlaczem, średnia z matrycą o przekątnej 6,1 cala oraz największa z ekranem o przekątnej 6,7 cala. Najdroższe modele mają otrzymać panele ProMotion o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz. Wszystkie matryce wyprodukuje Samsung.
Kolejna „emejzingowa” konferencja odbędzie się planowo, we wrześniu
Nowe smartfony iPhone 12 zostaną zaprezentowane na najpewniej wirtualnym wydarzeniu, odbywającym się we wrześniu bieżącego roku. Wszystkie prezentowane na nim urządzenia trafią do sprzedaży najpóźniej w listopadzie tego roku.
Jeśli wierzyć doniesieniom leaksterów, ceny smartfonów iPhone 12 będą prezentowały się wyjątkowo atrakcyjnie na tle tego, co oferuje obecnie konkurencja.