Póki co, ten mechanizm działa niezawodnie i wszystko wskazuje na to, że firma z Cupertino będzie dalej trzymała się tej strategii. Potwierdza to najnowszy wpis wiarygodnego analityka i autora przecieków – Ming-Chi Kuo, który zapowiada, że następna generacja topowych smartfonów Apple zostanie pozbawiona jakichkolwiek fizycznych przycisków. Zastąpić mają je sensory nacisku zintegrowane z systemem wibracji, który ma symulować wrażenia podobne do kliknięcia fizycznego klawisza. Dokładnie tak skonstruowany był na przykład model HTC U12, ale stworzenia podobnego konceptu podjęło się też Meizu. Ten drugi nie był jednak sprzedawany masowo.
Jak mają działać “magiczne” przyciski?
Co ciekawe, technologia jest już znana nawet samemu Apple i jego użytkownikom – chodzi o Taptic engine, obecny między innymi w przycisku home w iPhonie SE, ale też starszych flagowcach firmy. Powierzchnia, na której znajduje się wirtualny przycisk posiada sensor dotykowy z czujnikiem nacisku, a całość jest zintegrowana z liniowym silnikiem wibracyjnym, który emituje delikatne kierunkowe “kliknięcia”.
Jakie zalety miałoby zastąpienie takim rozwiązaniem klasycznych przycisków na krawędziach? Poza aspektem marketingowym, mogłoby to poprawić nieco wodoszczelność i… to w zasadzie wszystko, co przychodzi mi do głowy. Jeśli chodzi o wygodę użytkowania i niezawodność, ciężko mi wyobrazić sobie, żeby sensory dotykowe mogły sprawdzać się lepiej niż tradycyjne klawisze. Z drugiej strony, co by nie mówić o Apple, jest to jedyna firma, która mogłaby sprawić żebym uwierzył, że jest to możliwe. Przekonamy się za rok.
Źródło: Ming-Chi Kuo via Gizmochina / fot. tyt. Apple