Zapraszam. Pośmiejmy się z tego, co Apple odwaliło w iPhone 15

Maksym SłomskiSkomentuj
Zapraszam. Pośmiejmy się z tego, co Apple odwaliło w iPhone 15

Wczorajsza premiera smartfonów iPhone 15 odbiła się sporym echem w Internecie. Nic dziwnego, bowiem nowe telefony Apple co roku rozgrzewają opinię publiczną do czerwoności. Nowościom poświęciliśmy już całkiem sporo uwagi, zwracając szczególną uwagę na ciekawy ruch ze strony Apple. Podczas gdy niemal wszyscy poważni leaksterzy wieszczyli gwałtowną podwyżkę cen nowych smartfonów iPhone 15, względem urządzeń poprzedniej generacji, nowości w Polsce sprzedawane są w niższych cenach. Przypominam: w Stanach Zjednoczonych kosztują tyle samo co propozycje spod znaku iPhone 14. Niezły psikus. Inny mógł Wam umknąć, a jest tym z kategorii znacznie mniej śmiesznych. Chodzi o USB 2.0 w iPhone 15.

USB 2.0 w iPhone 15. Tak, dobrze przeczytałeś

Jak zapewne wiecie, Apple wyposażyło wszystkie nowe smartfony z serii iPhone 15 w złącza USB-C. Nie jest to przejaw dobroci ze strony Apple, czy też kolejna proekologiczna zagrywka, a pokłosie decyzji prawodawców w Unii Europejskiej. Na mocy nowego prawa producenci wybranych urządzeń muszą wyposażyć je w porty ładowania w tym właśnie standardzie. Apple, jak to Apple, podeszło do tej kwestii w specyficzny dla siebie sposób.

Podczas prezentacji smartfonów iPhone 15 uwadze niektórych mógł umknąć fakt, że tylko dwa najdroższe urządzenia otrzymały USB-C w nowoczesnym standardzie. Apple podkreślało obecność USB 3.0 w modelach iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max, zachwalając jego użyteczność w kontekście na przykład szybkiego przesyłania zdjęć i filmów na inne urządzenia. A co z iPhone 15 i iPhone 15 Plus? Ano te korzystają z technologii sprzed… 23 lat.

Tak, złącze USB-C jest stosunkowo nowe, ale protokół USB 2.0 ma dokładnie 23 lata. Dlaczego Apple zrobiło coś tak absurdalnego? Dlaczego smartfon za 4699 złotych oraz ten większy za 5299 złotych wykorzystują tak przestarzałe rozwiązanie? Odpowiedź tkwi w czipie Apple.

kolory iphone 15
Kolory iPhone 15. | Źródło: Apple

Rozwiązaniem tajemnicy jest czip Apple A17 Pro

iPhone 15 Pro oraz iPhone 15 Pro Max są wyposażone w nowy procesor APU Apple A17 Pro z nowym zintegrowanym blokiem kontrolera USB. Podstawowy iPhone 15 wykorzystuje zeszłoroczny czip A16 Bionic, w którym brakuje nowego kontrolera USB. Ma on tylko kontroler Lightning na pokładzie. Ot, cały sekret.

Nie do końca wiadomo, przynajmniej na ten moment, w jaki sposób Apple wdrożyło obsługę USB w tańszych telefonach. Fakt, że korzystają one jednak z USB 2.0 i to, że starszy interfejs Lightning również osiąga tę samą prędkość 480 Mb/s, ma sens w kontekście braku kontrolera USB. Sugeruje się, że pomiędzy nowym złączem USB-C a kontrolerem Lightning zachodzi pewien rodzaj konwersji, ograniczający ten pierwszy do szczytowej przepustowości tego drugiego.

Bez względu na tłumaczenia, standard USB 2.0 w iPhone 15 zasługuje na potępienie.

Źródło: mat. własny

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.