iPhone 15 najwyraźniej zmaga się z kolejną bolączką. Posiadacze urządzenia zaczęli donosić o trzeszczącym oraz zniekształconym dźwięku wydobywającym się z wbudowanych głośników. Najczęściej do sytuacji dochodzi, gdy głośność ustawiona jest na maksymalny poziom. Niektórzy konsumenci zdecydowali się nawet na wymianę sprzętu i co najciekawsze – doszło do powtórki problemu w nowych egzemplarzach. O co więc tak naprawdę chodzi?
iPhone 15 sprawia problemy coraz pokaźniejszej grupie osób
iPhone 15 zadebiutował na rynku niecałe dwa tygodnie i wciąż jest o nim głośno. Maksym zdążył podzielić się z Wami swoimi wrażeniami na temat „piętnastki” i jak twierdzi – nie doświadczył problemów, na które narzekają pozostali konsumenci. Chodzi przede wszystkim o przegrzewanie się smartfona oraz niekompatybilność z wybranymi pojazdami. Jak się okazuje, to nie koniec kłopotów.
Grono klientów twierdzi, że dźwięk wydobywający się z głośników ich sprzętu jest trzeszczący i zniekształcony. Jeśli zajrzymy na forum Reddit, to ujrzymy mnóstwo komentarzy sugerujących nieprawidłowe działanie tego elementu iPhone’a 15. Najbardziej daje się to we znaki w momencie ustawienia głośności na bardzo wysoki/maksymalny poziom.
Jedna z osób wspomina, iż otrzymała model Pro Max w momencie premiery i już przy pierwszej próbie testowania głośników wręcz przeraziła się jakością dźwięku. Niektórzy dają znać, iż sytuacja ma miejsce przy określonych filmach bądź konkretnych zakresach częstotliwości. Pojawiają się porównania do głośników zalanych cieczą.
Problem został nagłośniony również na TikToku, gdzie kilku twórców podzieliło się swoimi doświadczeniami. Jednym z nich jest Milesabovetech, który aż dwukrotnie doczekał się darmowej wymiany iPhone’a 15 z powodu nieprawidłowości związanych z działaniem głośników. Apple stwierdziło, że błąd faktycznie występuje – dopiero trzeci egzemplarz okazał się prawidłowy. Inni nie mieli jednak podobnego szczęścia.
Na ten moment trudno stwierdzić, czy problem z głośnikami leży po stronie oprogramowania, czy samej konstrukcji. Najbardziej prawdopodobny jest pierwszy wariant scenariusza, ponieważ trudno sobie wyobrazić, że po trzech wymianach iPhone 15 wciąż trafia do klientów z wadliwym komponentem. Dlaczego więc koncern rozdaje smartfony zamiast wdrożyć stosowną aktualizację?
No cóż, tego nie wiemy. Podobna sytuacja miała jednak miejsce w przypadku przegrzewania się urządzenia. Tam w końcu wdrożono odpowiednią łatkę – może podobnie będzie także teraz?
Źródło: 9to5Mac, Reddit, TikTok / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Maksym Słomski)