We wrześniu w mediach pojawiło się sporo doniesień na temat wadliwych baterii w wybranych egzemplarzach iPhone’a 8. Kilka przypadków wskazywało na podobną usterkę – napuchnięte ogniwo wypychało ekran smartfona.
W żadnym z tych przykładów nie doszło jednak do zapłonu. Najnowsze doniesienia prosto z Chin wskazują na pierwszą „eksplozję” iPhone’a 8.
Szczegóły na temat całego zdarzenia są dość szczątkowe. O całej sprawie informuje lokalny portal Oriental Daily. Posiadaczką wadliwego iPhone’a była kobieta o imieniu Xiaomin. Był to iPhone 8 z 64 GB pamięci wewnętrznej, który otrzymała od swojego ojca.
Kobieta opisuje, że podłączyła telefon na noc do ładowania. Gdy obudziła się nad ranem, zobaczyła dym unoszący się z urządzenia i usłyszała niepokojące dźwięki. Po zorientowaniu się, co się dzieje, pobiegła po wodę i (niezbyt mądrze) wylała ją na smartfona. Dopiero później odłączyła ładowarkę.
Po powrocie z pracy wykonała zdjęcia uszkodzonego smartfona i skontaktowała się z Apple, licząc na wymianę iPhone’a na sprawny model.
To pierwszy przypadek eksplozji baterii iPhone’a 8. Dotychczas raportowano wyłącznie o puchnięciu ogniwa. Na załączonych zdjęciach widzimy jednak, że tym razem szkody są znacznie większe.
Niestety nie wiadomo, czy kobieta posługiwała się oryginalną ładowarką, czy może skorzystała z zamiennika. Szczegóły incydentu są nieznane.
Warto również dodać, że dotychczasowe doniesienia o problemach z bateriami dotyczyły modelu Plus, podczas gdy w tym przypadku bateria zapaliła się w 4,7-calowym egzemplarzu.
Źródło: WCCFTech, OrientalDaily