Apple słynie z drogich smartfonów, ale amerykański producent stara się również dotrzeć do konsumentów preferujących nieco tańsze rozwiązania. Owszem, w oficjalniej sprzedaży nie znajdziemy smartfonów z „nadgryzionym jabłkiem” za mniej niż 1000 zł, na tym polu wciąż królują urządzenia z Androidem. Cena iPhone SE zaczyna się w Polsce aktualnie od 2749 zł i to właśnie według Apple jest tzw. próg wejścia do świata iOS.
Właśnie pojawił się interesujący przeciek rzucający światło na nadchodzącego iPhone SE 4 – zmiany są co najmniej interesujące, a oto, czego należy się spodziewać.
iPhone SE 4 – spodziewana specyfikacja
iPhone SE czwartej generacji będzie znaczną zmianą względem poprzedników. Najnowsze doniesienia wskazują, że urządzenie odziedziczy obudowę po iPhone 14, zatem producent zerwie z leciwą i dość archaiczną konstrukcją, która już dawno została zapomniana przez innych producentów smartfonów.
W swoim najnowszym tweecie użytkownik Unknownz21 podaje kilka nowych szczegółów na temat kolejnego, niedrogiego iPhone’a. Smartfon Apple ma być oparty na iPhonie 14. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że telefon będzie wyposażone w port USB-C, podobnie jak seria 15, która zerwie z Lightning pod naporem decyzji Komisji Europejskiej. Na pokładzie znajdziemy też technologię Face ID, która zastąpi wysłużony przycisk Touch ID.
Według analityków, dość zaskakującą nowością w iPhone SE 4 będzie nowy przycisk akcji, który zaimplementowany zostanie po raz pierwszy w iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max.
Co z aparatem? Tutaj nadal możemy mieć do czynienia z pojedynczym sensorem.
Wcześniej donoszono, że producenci ubiegają się obecnie o zamówienia od Apple na panele wyświetlaczy OLED dla czwartej generacji iPhone’a SE. Jeżeli to prawda, konsumenci mogą liczyć na znaczne ulepszenie w stosunku do aktualnie używanych paneli LCD.
Kiedy premiera iPhone SE 4? Oczekuje się, że smartfon zadebiutuje najwcześniej w 2025 roku. Patrząc na oczekiwane nowości, mam obawy związane z ceną urządzenia. Ta może być jeszcze wyższa.
Źródło: macrumors