Standardowy obiektyw smartfonowego aparatu posiada zazwyczaj pojedynczy sensor, który rejestruje ilość światła dla wszystkich składowych RGB. Jest on zatem odpowiedzialny za wszystkie trzy podstawowe kolory, zazwyczaj w proporcjach 25% dla czerwonego, 50% dla zielonego i 25% dla niebieskiego. Następnie oprogramowanie aparatu łączy to w całość, w wyniku czego powstaje obraz. Pojedynczy sensor aparatu to przede wszystkim wynik małej ilości miejsca w konstrukcji smartfona.
Nowy patent Apple zakłada wykorzystanie trzech sensorów. Każdy z nich będzie odpowiedzialny za jeden kolor, odtwarzając barwę w 100%. Następnie oprogramowanie połączy to w całość, czego wynikiem będzie zdjęcie o znacznie lepszej jakości.
To jednak nie wszystko, co Apple ma w zanadrzu. Producent chce zaimplementować w smartfonie zoom optyczny. Większość urządzeń mobilnych dysponuje wyłącznie zoomem cyfrowym, który po prostu powiększa przechwycony obraz. To samo możemy zrobić w dowolnym programie graficznym. Zoom optyczny nie jest stosowany głównie ze względu na oszczędność miejsca.
Jak zatem Apple chce to wszystko upchnąć w swoim smartfonie? Konstrukcja będzie zbudowana na zasadzie peryskopu. Amerykańska firma wykorzysta zatem podłużny kształt swojego urządzenia do implementacji zaawansowanych mechanizmów, które zaowocują jeszcze lepszą jakością zdjęć.
Oczywiście to tylko patenty. Obecnie nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle Apple zdecyduje się na implementację tych rozwiązań w swoich smartfonach. Na papierze wygląda to jednak obiecująco.
Źródło: Slash Gear