Nie da sie ukryć, iż pomimo rozwoju technologii każdego roku na drogach wciąż ginie wiele osób. Z tego powodu inżynierowie na całym świecie starają się podnieść poziom bezpieczeństwa i zminimalizować ryzyko wypadku. Nowy pomysł Jaguara opiera się na systemie „Szósty zmysł” opracowanym przez NASA. Specjalne sensory zamontowane w kierownicy mają odczytywać fale mózgowe kierowcy i mierzyć jego poziom koncentracji. Jeżeli będziemy zbytnio się rozpraszać, na przykład rozmawiając podczas jazdy przez telefon, system poinformuje nas, iż powinniśmy bardziej skupić się na prowadzeniu pojazdu. W skrajnych przypadkach jeśli odczyty naszych fal mózgowych będą naprawdę złe, odezwą się dźwiękowe sygnały alarmowe, które poinformują nas, iż w takim stanie nie możemy dalej prowadzić auta.
Nie jest to jedyny pomysł z jakim eksperymentują konstruktorzy Jaguara. Kolejną innowacją jest montowanie czujników poziomu stresu w fotelu kierowcy. Jeśli sensory wyczują, iż prowadzimy pod wpływem wielkich emocji system będzie starał się wpłynąć na nasz nastrój. Objawi się to na przykład włączeniem relaksacyjnej muzyki, która rozładuje naszą złość.
Można się spodziewać, iż w najbliższym czasie coraz więcej firm z branży motoryzacyjnej będzie się starało podnosić poziom bezpieczeństwa jazdy, poprzez wprowadzanie podobnych systemów również w swoich pojazdach. Bardzo nas to cieszy, bowiem liczba wypadków w Polsce jest wciąż jedną z najwyższych w Europie.
Źródło/Zdjęcia: Mashable