Producent szybko zajął się sprawą i ogłosił wielkie poszukiwania. Dla osoby, która znajdzie zagubiony w pociągu jadącym z Düsseldorfu do Monachium prototyp, producent przewidział nagrodę w wysokości 5000 euro (ok. 21 450 zł).
Bitte helft uns
Hinweise an [email protected] oder jeden Servicemitarbeiter der Deutschen Bahn! pic.twitter.com/vI5ZjDOlpN— HonorDE (@HonorGermany) April 22, 2019
Oczywiście szybko pojawiły się zarzuty wobec Honora. Wiele zachodnich mediów insynuuje, że cała sprawa jest po prostu… reklamą. W końcu prototyp wart 5000 euro szybko odbije się głośnym echem także wśród osób z technologią mających niewiele wspólnego. A to sprawi, że usłyszą one nie tylko o zgubionym smartfonie, ale także o tym, że jest to model, który dopiero ukaże się na rynku (jego premierę zaplanowano na drugą połowę maja).
Nie mamy oczywiście żadnych dowodów na tę teorię. Wiemy jedynie, że Morlitz jest już po rozmowie ze swoim szefem i o swoją posadę nie musi się martwić. Póki co 😉
Źródło: Bild.de