Samsung Galaxy S22 jest fajniejszy, niż myślałem
Moja uwaga skupiła się z miejsca na różowym Galaxy S22 wyceniony na 3999 zł (8/128GB). Jako użytkownik leciwego już Huawei P30 Pro zastanawiam się nad przesiadką i nie ukrywam, że rozważam zakup któregoś z zaprezentowanych dziś flagowców – moje serce skradł początkowo najmniejszy z nich. Galaxy S22 ma ekran o 0,1 cala mniejszy od modelu Galaxy S21. Zachował podobną masę i świetnie leży w dłoni. Jego budowa podpasuje zwłaszcza osobom z małymi dłońmi.
Samsung Galaxy S22 w kolorze różowym. | Źródło: mat. własne
Cała seria Galaxy S22 korzysta z tego samego procesora. W Europie jest to Exynos 2200.
Najmniejszy reprezentant serii Galaxy S22 ma „najciemniejszy” ekran spośród wszystkich nowych telefonów Samsunga. Słowo „ciemny” jest tu dość niefortunne, bowiem jego szczytowa jasność sięga 1300 nitów w trybie automatycznym. Konkurencja o takich parametrach paneli może co najwyżej pomarzyć. Pomimo teoretycznie niższej jasności, Galaxy S22 w porównaniu z Galaxy S22 Plus (szczytowo 1750 nitów) miał na manualnie ustawionej wartości jasności na maksymalną… jaśniejszy ekran i ładniejszą, bliższą naturalnej biel. Hm. W pełnym słońcu S22 Plus i S22 Ultra mogą mieć przewagę (czego nie miałem okazji zweryfikować).
Samsung Galaxy S22 (z prawej), Samsung Galaxy S22 Plus (w środku), Samsung Galaxy S22 Ultra (po lewej). | Źródło: mat. własne
Novum jest to, że najmniejszy z przedstawicieli serii Galaxy S otrzymał szklane plecki. W tej generacji każdy smartfon korzysta ze szkła Gorilla Glass Victus+ z przodu i z tyłu obudowy. Miło.
Smartfon działa płynnie, a przednia kamerka do selfie pomimo stosunkowo niskiej jak na dzisiejsze standardy rozdzielczości 10 Mpix robi ładne zdjęcia… a przynajmniej tak wyglądały na małym ekranie smartfonu. Tylne aparaty również zdają się nie zawodzić. Producent nie ulepszył może hardware’u, ale zmiany dokonały się ponoć w sofcie. Jestem skłonny w to uwierzyć, patrząc na to, jak fajnie działa chociażby wideo portretowe, a jak przeciętnie działało w Samsungach Galaxy S21.
Samsung Galaxy S22 czy Galaxy S22+?
Samsung Galaxy S22+ kosztujący 4999 zł za wersję 8/128GB i 5199 zł za 8/256GB różni się nieznacznie od modelu Galaxy S22 – w końcu różnica w cenie na poziomie 1000 złotych musi z czegoś wynikać. Wiele osób będzie zastanawiało się co wybrać: Samsung Galaxy S22 czy Galaxy S22+? Też się zastanawiam. Czym różni się Galaxy S22+od Galaxy S22? Detalami. Dla jednych rzeczami istotnymi, dla drugich mniej.
Samsung Galaxy S22 Plus (z prawej), Samsung Galaxy S22 Ultra (z lewej). | Źródło: mat. własne
To tak na szybko: Galaxy S22 to mniejszy ekran od Galaxy S22+, brak Wi-Fi 6E, mniejsza bateria 3700 mAh, najwolniejsze ładowanie 25 W i ciemniejszy (choć i tak BARDZO jasny) ekran. To wszystko. Czy to uzasadnia różnicę w cenie wynoszącą 1000 złotych? Obawiam się, że znowu wszystko rozbije się o baterię. Dlatego właśnie mimo wszystko stawiałbym na Galaxy S22 Plus, pomimo niewątpliwego uroku różowego „malucha”.
Galaxy S22+ trzyma się w dłoniach równie przyjemnie jak model mniejszy. Zaryzykuję śmiałą tezę i to napiszę: to wciąż nie jest smartfon typu „patelnia”! Ekran mniejszy o 0,1 cala niż w modelu Galaxy S21 Plus pozwolił producentowi odrobinkę zmniejszyć obudowę. Masa… zwiększyła się, ale sprzęt nie sprawia wrażenia masywnego (czytaj: dużego i ciężkiego).
Samsung Galaxy S22 Plus w kolorze białym. | Źródło: mat. własne
Galaxy S22+ ma ten sam zestaw aparatów co model Galaxy S22, taką samą ilość pamięci RAM (8 GB) oraz te same warianty pojemnościowe (128, 256 GB). Galaxy S22 Plus to bateria 4500 mAh z ładowaniem 45 W – dla mnie ogromny argument za zakupem tego właśnie modelu.
Jak już wspomniałem, Samsung Galaxy S22+ ma ekran o jasności identycznej jak ten nieco innego typu, krawędziowy, zastosowany w modelu Galaxy S22 Ultra.
Samsung Galaxy S22 Ultra to nowy Note
Płakałeś za końcem serii Note? No to Samsung Galaxy S22 Ultra, którego cena zaczyna się od 5899 zł (8/256GB) jest dla Ciebie. Ma wysuwany z obudowy rysik S Pen, gigantyczny ekran o przekątnej 6,8 cala oraz najbardziej zaawansowane aparaty. Większy niż u konkurentów piksel 2.4 μm ma teoretycznie pozwolić robić lepsze zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych.
Samsung Galaxy S22 Ultra. | Źródło: mat. własne
Samsung Galaxy S22 Ultra ma dodatkowy, czwarty aparat z sensorem 10 Mpix i teleobiektywem o jasności f/4.9 z 10-krotnym zoomem optycznym. Da się bez niego przeżyć, tak na oko. Obiektyw ten znajdzie zastosowanie raczej wyłącznie w bardzo dobrych warunkach oświetleniowych. Niepodważalnym atutem jest natomiast obecność laserowego AF, którego zabrakło w mniejszych telefonach.
Samsung Galaxy S22 (na wierzchu), Samsung Galaxy S22 Plus (w środku), Samsung Galaxy S22 Ultra (na spodzie). | Źródło: mat. własne
Wymiary największego smartfonu z tegorocznej serii Galaxy S to 163,3 x 77,9 x 8,9 mm. Masa wynosi 229 gramów. To… czuć. Samsung Galaxy S22 Ultra ma specyficzny kształt i design za sprawą swojego zaoblonego na krawędziach ekranu. Smartfon ten docenią przede wszystkim osoby korzystające z rysika. Prawdę mówiąc nie poczułem do niego mięty. Był dla mnie za duży, niezbyt ładny. Śmiało, możecie mnie ukamienować. Zdaję sobie jednak sprawę, że niektórzy go pokochają.
Samsung Galaxy S22 Ultra. | Źródło: mat. własne
Liczyliście na coś więcej? Bardzo mi przykro, ale z ferowaniem wyroków wstrzymuję się do pełnych testów. Niecała godzinka to stanowczo zbyt mało, aby wyrobić sobie kompleksową opinię na temat każdego z urządzeń.
Który Samsung Galaxy S22 jest najlepszy?
Przez ten jakże krótki czas „zabawy” zauroczyły mnie modele Samsung Galaxy S22 i Galaxy S22 Plus. Ich obudowy mają przyjemny w dotyku kształt i atrakcyjne dla oczu kolory (róż, zieleń!). Oprogramowanie jest przyjazne w obsłudze, ekrany prezentują się fenomenalnie, a aparaty dają nadzieję na czołową w swojej klasie jakość zdjęć oraz nagrań. Galaxy S22 Plus okazał się być zaskakująco zgrabnym smartfonem, oczywiście jak na dzisiejsze standardy. Ponadto, dostarcza on dość mocnych argumentów za wybraniem akurat jego, a nie mniejszego modelu.
Samsung Galaxy S22 (w środku), Samsung Galaxy S22 Plus (z lewej), Samsung Galaxy S22 Ultra (z prawej). | Źródło: mat. własne
Samsung Galaxy S22 Ultra to sprzęt z jakby innej bajki. Dużo droższy od pozostałych urządzeń i przeznaczony raczej przede wszystkim dla entuzjastów sporych rozmiarów smartfonów z rysikiem.
Smartfony za jakiś czas pojawią się w salonach Samsunga, więc będziecie mogli z nimi poobcować w podobny sposób i wyrobić sobie wstępną opinię na ich temat. Gorąco do tego zachęcam – uważam, że w świecie telefonów z Androidem Samsung mocno odjechał konkurencji… a szkoda.
Urządzenia pojawią się w sklepach 11 marca 2022 roku. Przedsprzedaż już trwa, Smartfony Galaxy S22, S22+ i S22 Ultra znajdziecie w sklepie RTV EURO AGD. Dodatkowo zamawiający mogą skorzystać z promocji „2 raty gratis” i zaoszczędzić nawet kilkaset złotych.
Źródło: mat. własny