Jedna ładowarka do wszystkich urządzeń
Unia Europejska uważa, że wprowadzenie uniwersalnej ładowarki dla różnych urządzeń pozwoli uniknąć nawet 29000 ton e-odpadów rocznie. Komisja rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów Parlamentu Europejskiego poparła tę ideę.
„Przy pół miliarda ładowarek do urządzeń przenośnych wysyłanych co roku do Europy, generujących 11-13 tys. ton e-odpadów, jedna ładowarka do telefonów komórkowych i innych małych i średnich urządzeń elektronicznych będzie z korzyścią dla wszystkich” – powiedział sprawozdawca projektu Alex Agius Saliba.
Konsumenci mogliby za pomocą jednej ładowarki i przewodu ładować wszystkie swoje małe i średniej wielkości urządzenia elektroniczne – nie tylko smartfony, ale i na przykład laptopy i przenośne konsole do gier. Wymagałoby to ujednolicenia złącz ładowania, przewodów, ale i standardów ładowania. Istniałyby pewne wyłączenia. Z obowiązku zwolnieni mieliby być na przykład producenci smartwatchy i innych drobnych sprzętów, w których port USB-C po prostu mógłby się nie zmieścić.
Od głosowania do ustanowienia prawa jeszcze daleka droga
Entuzjastom pomysłu pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Komisja Europejska ma czas do 2026 roku na przedstawienie swojej strategii, która pomoże wdrożyć producentom stosowne modyfikacje. Wcześniej, bowiem już na majowej sesji plenarnej projekt musi zatwierdzić jeszcze Parlament Europejski. Wtedy dopiero rozpocznie się etap rozmów z rządami państw wchodzących w skład Unii Europejskiej. Uroki biurokracji.
Skoro czekamy już od mniej więcej 2014 roku, poczekamy jeszcze trochę…
Źródło: PAP