Skoro nawet niektóre marki motoryzacyjne mają w ofercie hulajnogi elektryczne, to dlaczego nie miałby ich oferować Acer? Nie mam pojęcia i zupełnie nie dziwi mnie obecność takiego UTO – urządzenia transportu osobistego – w portfolio tego producenta. Pytanie brzmi: czy hulajnoga elektryczna Acer ES serii 5 (AES025, Acer ES 5 Advance) jest godna Waszego zainteresowania? Pojeździłem na niej przez kilka dni i powiem Wam jedno: nikt nie jest za stary, aby czerpać radość z ujeżdżania tej hulajki.
Acer odrobił lekcję
Na wstępie powinniście wiedzieć, że hulajnoga Acer ES serii 5, znana także jako Acer Series 5 Advance lub po prostu AES025, nie jest pierwszą hulajnogą tego producenta. Jej poprzednikiem był model o oznaczeniu kodowym AES015, względem którego zastosowano garść potrzebnych ulepszeń.
Przede wszystkim, w miejsce silnika o mocy 350 W włożono silnik o mocy 500 W. O ile przepisy ograniczają prędkość maksymalną hulajnóg elektrycznych do 20 km/h, to nie regulują mocy tych urządzeń. Większa moc to lepsze osiągi przy większej masie jeźdźca i sprawniejsze pokonywanie wzniesień. Teraz Acer sugeruje maksymalną masę właściciela jako 120 kg, wcześniej było to 100 kg. Miło.
Wzrosła też pojemność akumulatora (z 15000 mAh do 16000 mAh), a spadł czas ładowania – z niemal 8 godzin do ok. 6 godzin. Zmodyfikowano też hamulce. Zrobiono to w taki sposób, że zarówno z przodu, jak i z tyłu znajdują się takie z systemem E-ABS. ABS zapobiega blokowaniu się kół w razie gwałtownego hamowania – i robi to skutecznie – a technologia hamowania regeneracyjnego pozwala odzyskiwać energię przy wytracaniu prędkości.
Po latach hulajnoga elektryczna bawi mnie tak samo, jak kiedyś
Byłem wśród pierwszych osób, które przemieszczały się po polskich chodnikach i ścieżkach rowerowych na pokładzie hulajnogi elektrycznej. Było to kilka lat temu, kiedy w oficjalnej dystrybucji w Polsce próżno było szukać takich urządzeń. Budziłem zrozumiałe zainteresowanie, a przechodnie bardzo często zagadywali mnie o sprzęt, na jakim się przemieszczałem. Początkowo wydawało mi się dziwne, że osoba w moim wieku (wtedy 20-kilka lat) jeździ na takim sprzęcie. Dziś hulajnogi elektryczne są wszędzie ale sam wolałbym mieć taką na własność.
Kilkukrotnie zdarzało mi się wynajmować hulajnogi na minuty, z różnych powodów. Zawsze dochodziłem do tego samego wniosku: ich wynajem jest zdecydowanie zbyt drogi, a sprzęt nierzadko zaśmieca ulice polskich miast. Zdecydowanie lepiej w moim przypadku sprawdzał się zawsze sprzęt prywatny. Acer Series 5 Advance kosztuje 2699 złotych, ale ma to swoje uzasadnienie, bowiem omawiane tu UTO legitymuje się ponadprzeciętną pojemnością akumulatora.
Złożenie hulajnogi elektrycznej w całość nie stanowi większego zagadnienia, więc nie będę się nad tym rozpisywał. Proces ten omówiono na tym filmie.
Acer ES serii 5 oferuje użytkownikowi łącznie cztery tryby prędkości – do 6 km/h, do 10 km/h, ten oscylujący w granicach 20 km/h (zależnie od masy użytkownika) oraz dodatkowy Sport. Ten ostatni pozwala wyzwolić maksimum mocy z silnika przy pokonywaniu wzniesień o sporym nachyleniu. Producent podaje, że na hulajnodze da się podjechać pod wzniesienie o nachyleniu 22 procent, ale dotyczy to raczej wyłącznie najlżejszych użytkowników.
Hulajnoga elektryczna Acer ES serii 5 jest naprawdę zwinna. Mam 183 centymetry wzrostu, a kierowanie ją było dla mnie nad wyraz przyjemne. Prześwit wynosi 11 cm, o czym należy pamiętać próbując pokonywać krawężniki. Szczerze? Wolałem schodzić przed nimi z hulajnogi – po to, aby minimalizować ryzyko, ale też po to, aby nie uszkodzić gumowych opon (lub spodu hulajnogi). Tak, opony są wypełnione pianką i odporne na przebicie, ale licho nie śpi.
Acer ES serii 5 to coś na dalekie dystanse
Najnowsza hulajnoga elektryczna marki Acer pozytywnie zaskakuje zasięgiem. Producent deklaruje nawet 60 kilometrów zasięgu, przy czym ponownie dotyczy to lżejszych użytkowników i zapewne dość specyficznej trasy. Wiadomo: im częściej hamujecie, tym częściej odzyskujecie energię. Im wolniej jeździcie i po bardziej płaskich trasach, tym dalej zajedziecie – i tak dalej. Mając powyższe na uwadze, 60 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu jest rzeczą osiągalną. W moim przypadku zazwyczaj było to raczej 50 kilometrów, przy czym ważę ok. 82 kilogramy, a hulajnoga nie jeździła wyłącznie po płaskim terenie. Zasięg na tym poziomie to i tak świetny wynik.
Na hulajnodze Acer ES serii 5 udałem się na 10-kilometrową przejażdżkę do babci w ruchu miejskim, pośmigałem na niej po okolicznych terenach rekreacyjnych, a nawet zabrałem ją do lasu. W każdym z tych miejsc jazda na niej była bardzo wygodna. Wprawdzie amortyzowane jest tylko tylne koło, ale gumowe opony o stosunkowo wysokim profilu przyjemnie wybierały nierówności. Oczywiście nie jest to sprzęt w teren, ale okazjonalne przejażdżki po szutrze nie zaszkodzą, zwłaszcza, że w hulajnodze zastosowano koła o średnicy 10 cali.
Hulajnoga elektryczna = tanie dojazdy gdziekolwiek, bez względu na pogodę
Hulajnodze nie zaszkodzą też niekorzystne warunki pogodowe, co poświadcza certyfikacja IPX5. Dodam też, że hamulce są skuteczne i jeździec o mojej masie lub nawet cięższy nie powinien obawiać się o swoje bezpieczeństwo, ale polecam każdemu jeździć na takim sprzęcie w kasku. Niezależnie od tego, czy uważacie, że z kaskiem na głowie wygląda się głupio. Jeszcze głupiej wygląda się z pękniętą czaszką.
Wydaje mi się, że Acer ES serii 5 to fajna propozycja nie tylko dla przejażdżek solo lub z bliskimi. To doskonała metoda na alternatywną formę transportu – przede wszystkim tanią. Czy ekologiczną? Nie chcę wzbudzać kontrowersji – niech każdy odpowie zgodnie z własnym sumieniem. 🙂 Acer ES serii 5 można z łatwością złożyć i po dojechaniu do celu postawić w przestrzeni biurowej lub pojemniejszej szkolnej szafce. Urządzenie waży 18,5 kg, ale za sprawą wygodnego uchwytu, w który zamieniana jest kierownica, przenoszenie hulajnogi nie stanowi żadnego problemu.
Jest bezpieczna, ale pamiętaj o zdrowym rozsądku
Przyznam szczerze, że wolność, jaką daje przemieszczanie się na hulajnodze elektrycznej, zachęca do odkręcania manetki. Wzrost prędkości symbolizuje prosty komputer umieszczony na szczycie kierownicy. Parametry Acer ES serii 5 da się monitorować również z poziomu aplikacji mobilnej. Nie zabrakło praktycznej funkcji tempomatu, pozwalającego utrzymywać stałą prędkość oraz elektrycznego zamka zapewniającego bezpieczeństwo sprzętu.
Acer ES serii 5 ma też oświetlenie, bo musi je mieć w świetle przepisów. Lampka przednia zapewnia dostatecznie dobre oświetlenie drogi po zmroku, tylna świeci jeszcze lepiej, a widoczność na drodze poprawiają kierunkowskazy. W świetle przepisów kierujący hulajnogą elektryczną nadal musi niestety sygnalizować zamiar skrętu poprzez wyciągnięcie ręki, co na takim pojeździe nie zawsze jest łatwe.
Podczas jazdy na Acer Series 5 Advance bawiłem się znakomicie i wydaje mi się, że nabywcy tej hulajnogi elektrycznej podzielą moje odczucia. To świetny sprzęt dla osób szukających sprzętu legalnego, nie zwracającego uwagi policji, a zarazem umożliwiającego sprawne przemieszczanie się w ruchu miejskim. Nie bez znaczenia jest tu bardzo duży zasięg, za sprawą którego po ładowarkę będzie sięgało się dość rzadko. Acer ES 5 Advance jest wygodny, stabilny, a silnik zapewnia moc wystarczającą do czerpania frajdy z użytkowania. W cenie 2699 złotych to naprawdę wiele.
Materiał powstał w ramach płatnej współpracy z marką Acer