Gniazdo znane głównie z SSD w służbie karty graficznej
Na pierwszy rzut oka grafikę ASRock Rack M2_VGA można pomylić z SSD M.2 / foto. ASRock Rack
Teoretycznie można zaopatrzyć się w przejściówkę, aby podpiąć w złącze M.2 obsługujące PCI-Express nawet klasyczną kartę graficzną, choć w praktyce ma to niewielki sens. Po co w takim razie grafika na M.2? Standardowo we wszystkich zwykłych procesorach Intela (nie licząc tych z literką F w nazwie) i części AMD mamy zintegrowane relatywnie proste układy graficzne (niektóre nadają się nawet do podstawowego grania, ale są zdecydowanie prostsze od Radeonów czy GeForców). Jednak w stacji roboczej czy serwerze korzystamy z innego typu procesorów, które nie posiadają iGPU. Trzeba posiłkować się typową grafiką w formie karty rozszerzeń PCI-Express, a dzięki ASRock Rack M2_VGA, jest alternatywa.
Grafika ASRock Rack M2_VGA tylko do gier 2D? Pewnie nawet to by ją przerosło
Nie każdy serwer w ogóle potrzebuje wyświetlania grafiki, ale jeśli tak, to wystarczą bardzo podstawowe możliwości, w zasadzie żeby było coś widać i tyle. Nie potrzeba mocy przerobowej do aplikacji 3D czy gier ani akceleracji do wyświetlania filmów w 4K. Z tego powodu nie dziwi zastosowanie chipu Siliconmotion SM750, zaledwie 16 MB DDR (to mniej niż pojemność SSD czy nawet bufora SSD) i możliwości wyświetlania nie większej rozdzielczości niż full HD przez analogowe złącze VGA (D-Sub) umieszczone na śledziu z dodatkowego wyprowadzenia.
ASRock Rack M2_VGA i wyprowadzenie obrazu oraz zasilania / foto. ASRock Rack
Grafika ASRock Rack M2_VGA nie wykorzystuje nawet w pełni złącza M.2, bo pracuje w trybie PCI-Express x1. Jednak potrzebuje dodatkowego zasilania (niespecjalnie dużego, producent określa zapotrzebowanie na energię jako 1,49 W) wyprowadzonego z Molex. Dzięki tak podstawowym parametrom można było nawet zrezygnować z układu chłodzenia.
Zobacz również: Game Boy jako komputer z klawiaturą? Zapomniane akcesorium WorkBoy
Źródło i foto: ASRock Rack