Klasyczny Game Boy odtwarzaczem wideo po WiFi dzięki specjalnemu kartridżowi

Jan DomańskiSkomentuj
Klasyczny Game Boy odtwarzaczem wideo po WiFi dzięki specjalnemu kartridżowi

{reklama-artykul}Pierwsza odsłona Nintendo Game Boya będzie kończyła w tym roku aż 33 lata. Sprzęt pod kątem mocy obliczeniowej można bardziej porównać do kalkulatora niż nawet najtańszego współczesnego smartfonu. Mimo to wciąż są entuzjaści, którzy modyfikują te stare handheldy. Jednym z najnowszych projektów jest kartridż umożliwiający nawet oglądanie filmów na ekranie Game Boya Classic!

Przeglądanie sieci i odtwarzanie filmów na stareńkim Nintendo Game Boyu – tak, ktoś tego dokonał

Stoi za nim utalentowany fizyk i elektronik Sebastian Staacks. Moduł nietypowego kartridża bazuje na chipie WiFi ESP8266 i kilku innych komponentach umieszczonych na niestandardowej płytce drukowanej. Dzięki niemu Sebastian może przeglądać zasoby sieci na Game Boyu. Pokazał nawet kilka artykułów z Wikipedii czy wykorzystał telnet do wysyłania i odbierania prostych wiadomości tekstowych. Jednak największą furorę zrobiło odtwarzanie filmu. Staacks na pokazową próbkę wybrał Gwiezdne Wojny: Nową Nadzieję.

Doświadczenie nie było ani płynne ani kolorowe czy ostre. Z racji ograniczeń technicznych strumień wideo był odtwarzany w 20 klatkach na sekundę przy rozdzielczości 160 x 144 pikseli (natywnej dla ekranu konsoli) i wyłącznie w odcieniach szarości (z charakterystycznym zielonym podświetleniem). Wszystkie nowe możliwości to tylko sztuka dla sztuki i twórcza zabawa, ale biorąc pod uwagę parametry Game Boya, wciąż robią spore wrażenie.

Leciwy procesor o taktowaniu 4,19 MHz umożliwił oglądanie filmu, projekt robi duże wrażenie

Sięgający swoja historią jeszcze końca lat ’80 Game Boy pracował na archaicznym 8-bitowym procesorze Sharp LR35902 o taktowaniu 4,19 MHz (obecne komputerowe CPU nie raz osiągają jeszcze wyższe wartości i to w GHz, więc 1000 razy większej jednostce). Miał pojemność pamięci tylko na poziomie 8 KB, a jego ciekłokrystaliczny wyświetlacz 160 x 144 px pokazujący zaledwie 4 odcienie był o wiele mniejszy od obecnych smartfonowych. W obecnych czasach 2,6 cala nawet w urządzeniu przenośnym nie robi dobrego wrażenia.

Jeśli wciaż jesteście posiadaczami działającego leciwego Game Boya, to dokładanie do niego modułu WiFi w kartridżu nie ma większego sensu. No chyba, że chcecie się pobawić dla samej radości z masterkowania, a nie z nostalgii i użyteczności. Wtedy może zainteresować was obszerny artykuł z bloga Sebastiana (w tym miejscu) i dokumentacja z GitHuba (pod tym linkiem). Mimo wszystko projekt nie jest skierowany do osób wcale nie zaznajomionych z tematem, więc bez pewnej wiedzy wiele nie wskóracie.

Zobacz również: Wskrzesił Steam Machines. Przerobił laptopa zainspirowany sprzętem Valve

Źródło i foto: there.oughta.be blog / there oughta be @ YouTube

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.