Żyjemy w czasach, w których otacza nas coraz większa liczba ekranów. Czy odnieśliście kiedyś wrażenie, że jesteście przebodźcowani? Że nierzadko przewijacie media społecznościowe bez wyraźnego celu i „tapiecie” w ekran smartfona dla samego „tapania”? Że nie możecie się skupić dłużej na jednego czynności? To efekt tak zwanej pułapki dopaminowej. Ekspertka państwowego instytutu NASK przekonuje w najnowszym poradniku, że ratunkiem jest monotasking.
Pułapka dopaminowa – spróbuj się z niej uwolnić. Niebezpieczny multiscreening
Lwia część Polaków śledzi różne media społecznościowe w swoich smartfonach. Niemała liczba osób codziennie korzysta z internetowych źródeł informacji, oglądając do tego telewizję i korzystając z komputera. Mózgi z roku na rok są coraz bardziej przeciążone. Wiele ekranów to tak naprawdę wiele problemów, które odczuwają coraz młodsze osoby.
Multitasking wymusza konieczność dzielenia uwagi i utrzymywania koncentracji na wielu czynnościach. Nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, nasze mózgi pracują w wytężony sposób.
Multitasking i multiscreening zaburzają niezwykle ważne procesy, m.in. koncentrację uwagi i sprawne myślenie. Wpływają także negatywnie na samopoczucie, nasilają odczucie lęku i podwyższają poziom stresu. Dotyka to zwłaszcza młode osoby
– przestrzega Anna Borkowska, ekspertka NASK ds. edukacji cyfrowej i autorka poradnika „Mniej znaczy więcej – o multiscreeningu i wielozadaniowości”.
Nagroda jest łatwa i szybka, bo czynności związane z przyswajaniem treści sprawiają przyjemność. Organizm nagradza za to wyrzutem dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności i motywację do działania. Niestety, dzieje się to kosztem negatywnego samopoczucia, zwiększonego stresu, a nawet nasilonego lęku.
Po jakimś czasie, aby osiągnąć podobny stan pobudzenia, potrzebujemy coraz silniejszych bodźców.
Jak się wyrwać ze spirali wielozadaniowości? Czy jest to w ogóle możliwe? Anna Borkowska uważa, że tak, ale wymaga to zmiany przyzwyczajeń.
Tak, o ile nauczymy się funkcjonować inaczej. Spróbujmy pracy w cyklach przeplatanych wartościowymi przerwami. Świadome odłączajmy się od internetu. Stawiajmy na monotasking, czyli skupienie na jednym zadaniu naraz. Mózg podziękuje nam za te zmiany!
– zachęca.
- Sprawdź również: Airbnb wprowadza nowy zakaz. Musisz o nim wiedzieć
Jednoczesne wykonywanie kilku zadań, choć pozornie świadczy o naszej sprawności i podzielności uwagi, niesie za sobą dotkliwe skutki: osłabienie koncentracji, uszczerbek pamięci roboczej, trudności ze zdobywaniem wiedzy, rozumieniem treści i zapamiętywaniem informacji, podwyższenie poziomu stresu, a nawet pogorszenie kondycji fizycznej. Na te negatywne konsekwencje narażone są przede wszystkim osoby, które nie ukończyły 25. roku życia. Nie zakończył się u nich jeszcze rozwój struktur mózgu odpowiedzialnych za funkcje poznawcze czy uczenie się
– czytamy w komunikacie prasowym.
Darmowy poradnik „Mniej znaczy więcej – o multiscreeningu i wielozadaniowości” dostępny jest online, pod tym adresem.
Źródło: NASK