Cały czas opisujemy rozwój technologii w segmencie wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Tradycyjne headsety takie jak HTC Vive czy też Oculus Rift mają swoje ograniczenia – podczas zabawy z VR można odczuć pewien niedosyt w swobodzie działania. Te lukę ma wypełnić koszula E-skin, która będzie dodatkowym kontrolerem śledzącym nasze ruchy.
Badacze z Uniwersytetu w Tokio umieścili w swoim ubraniu aż 14 czujników nacisku a do tego żyroskop oraz 6-osiowy akcelerometr. Zadaniem koszuli jest dokładne przeniesienie naszych poczynań do świata wirtualnej rzeczywistości. Potencjał jest spory, dzięki E-skin na przykład wszystkie gry sportowe mogą stać wiele bardziej precyzyjne.
Samo ubranie swoim designem przypomina elastyczną odzież termoaktywną, która może kojarzyć się z kultowym filmem sci-fi TRON. Wedle zapewnień twórców jedno ładowanie E-skin ma pozwolić na 4 godziny ciągłe pracy. „Elektroniczna skóra” została zaprezentowana na targach IFA 2017 oraz CES 2017, gdzie cieszyła się sporym zainteresowaniem.
Na Kickstarterze toczy się obecnie zbiórka na dofinansowanie projektu i już teraz wiadomo, że podstawowy cel został osiągnięty. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pierwsze egzemplarze E-skin będą gotowe w grudniu. Trzymamy kciuki, bowiem jest to kolejny krok naprzód w kierunku pełnego komercyjnego kombinezonu VR.
Źródło: Kickstarter