Co ciekawe, wszyscy najwięksi konkurenci Apple’a zyskali względem poprzedniego kwartału. Największy wzrost zanotował Samsung (79 proc.) oraz chińskie Vivo (62 proc.). Według analizy twórców raportu, imponujący progres koreańskiego producenta jest zasługą ciepłego przyjęcia modelu Galaxy S21 w Stanach Zjednoczonych, Korei i Europie.
Na wzrost wyników sprzedaży nie może narzekać też Xiaomi, które poprawiło się o 41 procent i obecnie jest piątym największym graczem, z 12,2 procenta udziału w rynku.
Huawei ma w garści infrastrukturę
Amerykańskie sankcje wykluczyły obecność Huaweia w czołówce producentów urządzeń, jednak, jak pokazuje inny raport, jest on liderem w kwestii infrastruktury. Jego dominacja jest na tyle silna, że okupuje on pierwsze miejsce zarówno jeśli chodzi o udział w rynku, jak i zyski. Europejscy potentaci komunikacyjni w postaci Ericssona i Nokii są na drugim planie.
To pozycja, którą Huawei zdążył sobie wypracować jeszcze przed kluczowym rokiem 2019, kiedy zaczęły się prawdziwe problemy ze Stanami Zjednoczonymi. Firma koncentruje się na rozwoju 5G już od ponad 7 lat, inwestując olbrzymie środki i korzystając ze wsparcia chińskiego rządu.
Warto jednak mieć na uwadze, że sankcje względem Huaweia co chwilę zwiększają swój zasięg, obejmując już nie tylko USA. Całkowite wycofanie chińskiej technologii zapowiedziała Wielka Brytania, a niedawno także Australia. W dłuższej perspektywie, Huawei może więc zachować swoją dominację tylko w Azji.
Źródło: strategyanalytics.com, gizmochina.com / fot. tyt. Unsplash